Zoju, też tak uważam, że zimozielony ogród przed domem to bardzo dobre rozwiązanie. Poza koszeniem nie ma wiele pracy, a ja mam jej sporo za domem. No i zimą nie traci na wyglądzie.
Też w tym roku miskanta memory sobie sprawiłam. Widziałam ostatnio, że wypuszczał podziemnego kła i to z 10 cm od matecznika. Ciekawe czy będzie się rozłaził czy trzymał bardziej w zwartej kępie. I tak sobie pomyślałam, że jak się ci te miskanty rozmnożą, to można dać kilka do przedogródka. Na tle zieleni widoczne byłyby te srebrzystobiałe wiechy.
A wiesz, Gosiu, że to dobry pomysł jest? Myślę że mogą się tam fajnie wpisać, nie zakłócając tego zielonego spokoju. Zastanawiam się tylko kiedy lepiej sadzić: na jesień czy na wiosnę. Dzięki za podpowiedź.
Basiu miskanty zdecydowanie lepiej rozsadzać na wiosnę.
A co do kaliny- z dzisiejszych obserwacji mogę powiedzieć, że bażanty też ją lubią. (jej owocki znaczy się ).
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Basiu, a może pasowałby Ci pomysł przełamania zieleni w przedogródku żółtymi iglakami. Dalej byłoby bezobsługowo, a może ciekawie. Trawy też by pasowały.
Ja też lubię sosny
Czy na ostatnim zdjęciu to ozdobna dziewanna, jeśli tak, to jaka jest wysoka? podoba mi się.