Basia, uważam że to dobry pomysł - przedogródek spokojny, zimozielony, gdyż z tyłu masz mnóstwo miejsca na realizację różnych ogrodowych pomysłów. Podziwiam Cię za to, że sama ogarniasz to ogrodowe dobro. Ja też w ogrodzie robię wszystko sama , ale u mnie niewielki areał w stosunku do Twojego.
Po trochu podczytuję Twój wątek od początku, chcę zapoznać się z całością.
U mnie taka susza, że chyba muszę tylko takie zacząć sadzić.
Super te rdzewiaczki, bardzo lubię takie dodatki.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
rdzewiaczki są piękne, ale mogę podziwiać je tylko u innych
mój eM zdecydowanie się o nich wypowiedział, więc 'wykopałam' je z chciejstw - są inne ważniejsze (np. ławeczka)
Wiesz, to dobrze, że nie planujesz rewolucji przed domem - ja już zaczynałam się martwić jak to wszystko wtedy ogarniesz? dwa różne style przed i za domem to fajny pomysł, a zimozielony przód ma chyba same zalety
Gosiu, tak, to Memory. Faktycznie, ma niezwykłe te kwiatostany. Pierwszy raz mi kwitnie, mam nadzieję, że w następnych latach kępa się rozrośnie i będzie bardziej okazała.
Elu, ja też nie przepadam za ogrodowymi hortensjami. Tę jedną, którą mam dostałam, sama bym pewnie nie kupiła, no i jest. Szczęśliwie okazała się bardzo urodziwa.