Hahahahahaha! Rozbawiłaś mnie
Sezon ogórkowy w ogrodach zawsze generuje tematy zastępcze. Moim konikiem są wnętrza, więc je męczę
Zdrówka życzę!

Rozbawiłam... A miałam cichą nadzieję, że mnie pocieszysz, że nie może być ze mną aż tak źle . Wiem Martuś, że wnętrza to Twój konik. Podziwiam cichutko.

Rozbawiłaś mnie rozgrzeszeniem siebie ze szperania na forum bo jest mi to tak bardzo bliskie. Też staram się znajdować czas w tzw. "międzyczasie" Kończy się to niestety zbyt długim przeglądaniem Ogrodowiska. To jest niestety regularny nałóg. Warto robić sobie czasem detoks

...pocieszyć Cię? Hmmm... jeśli to po prostu przeziębienie i chwilowa niemoc, to zawsze powtarzam sobie w takich sytuacjach: "Obym tylko takie problemy miała".

Dziękuję... zrozumiałam Martuś.

Mam nadzieję, że pozytywnie?????

Oczywiście , , Nie może być inaczej.

TeresaK napisał(a)

Dokładnie Iwonko Ale nie na długo . Trochę się rozchorowałam i leżąc na nowo biegam po ogrodach szukając inspiracji. Linie rabat mam zaplanowane , mimo że Asia nie wierzy w mojego eMa (żartuję). A ja żyję nasadzeniami. Tak bardzo mi się podobają obrazy malowane roślinami. Nie mogę się napatrzeć, jak oglądam te Wasze ogrody.

A taki sezon, że ja też biegam po ogrodach, a i wnętrza też męczę-urabiam eMa na kolejne rewolucje

Wiersz, który wkleiłaś u Danusi ściska mnie za serce. Czytam go wiele razy i płaczę

zdrówka Kochana

Kasiu - trzeba wykorzystać ten czas, bo wiosną trudno będzie spacerować po innych ogrodach, kiedy każdą wolną chwilę będziemy poświęcać naszym.
Wnętrza - przyznam, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to może być aż taki fascynujący temat. Moje "gniazdko" miało być ładne, ciepłe, czyste, przytulne, łatwe do utrzymania porządku i czystości. Nawet przez moment nie zastanawiałam się nad stylem. Ale chylę czoła przed osobami dla których wnętrza to pasja. Zresztą każdy kto posiada pasję zasługuje na największe uznanie Trzymam kciuki za kolejną rewolucję

Mirellko - Jestem między innymi "kociarą". Kiedy po 17 latach odeszła moja kotka, nie było mi łatwo pogodzić się z tą stratą. I wtedy znalazłam na stronach internetowych "Tęczowy most", który mnie również wzruszył i uspokoił. Zachowałam go do dziś.

Miłko- dziękuję bardzo, czuję się znacznie lepiej