Hej Sylwia Akurat trafiłaś, bo przed chwilą skończyłam podlewać cały ogródek nicieniami na opuchlaki. Mam nadzieję, że pomogą i w przyszłym roku będzie ich mniej. Na całkowitą likwidację nie liczę, bo w ogródkach sąsiadów znajdą swoje "przysmaki".
Wrotyczem też jakiś czas temu podlewałam i jeszcze 2 wiadra stoją .
My też w tym roku zakładaliśmy nowy trawnik.
Byliśmy dzisiaj z rodzinką w Arboretum w Wojsławicach, na festiwalu traw. Kupiłam 4 carexy. Nie byliśmy tam kilka lat i wszystko się pięknie rozrosło. Powstały cudne rabaty bylinowe... Jeszcze raz musimy pojechać, ale chyba bez dzieci, bo kwiatki ich jakoś nie zachwycają
Wycieczki zazdroszczę serdecznie! nicienie wprowadzałam latem do gleby,być może popełniłam jakiś błąd...bo problemu się nie pozbyłam.Teraz kopię cały teren a trawnik? może kiedyś będzie
Rozrobiłam w konewce i polewałam trawnik a potem zlewałam obficie,ale to było upalnym latem...być może ziemia nie nasączyła się zbyt głęboko... nie wiem