Te dęby na tle brzóz- super widok! Mam też kilka błotnych , ale nie kolumnowych, jak patrzę na Twoje , to myślę że trzeba dokupić. Szkoda, że nie trzymają takiego koloru przez cały sezon
Też tak mam zaglądam podziwiam i się nie wpisuje. U mnie to wynika z tego, że oglądam wątki od tyłu wracam do początków później znowu do tyłu i czesto czasu brakuje na wpis. Ja piszę dużo i boje się, że to moje bajdurzenie nikogo nie interesuje więc często się nie wpisuje.
Nie potrafię pisać jednym zdaniem.
To miejsce zdebami błotnymi też bardzo mi się podoba. Jesienią przebarwiające się dęby robią klimat. Teraz już liście brązowe jak czekolada. Mają jeszcze po wierzchu ci niektóre liście nalot ciemno bordowy-metalik.
Oj tak pracy dużo. Dzisiaj z eM już liście mam nadzieję ostatnie sprzatnelismy. On traktorem zbierał ja podgrabialam i szybko raz dwa zrobione. Do kompostu złożone.
Róże co niektore okopczykowałam kompostem.
Mam jeszcze miejsce suche oczko uprzątnąć pełno liści z klona jawora i krzewuszek tąm żwir ato trzebą uprzątnąć. Na innych rabatach liści nie sprzątam.
Czekam jeszcze. Że sprzątaniem pod sekwojami igły nie obleciały. Przyciąć Gaury, naszykować suche liście do przykrycia.
Oczko jeszcze siatka nakryte moze za tydzień zdejmę siatkę. Lilie trzeba będzie skosić i wybrać. Jest jeszcze co robić, ale bez pośpiechu. Mrozów nie widać śniegu też.
W tym roku bardzo sosny igły tracą nie wiem jaka to przyczyna nigdy tak nie było. Może szybki wzrost i igły oblatują.
To tyle relacji nie zrobiłam ani jednej fotki. Piękna pogoda dzisiaj była. Zgrzalam się przy tym grabieniu. 10 stopni ale słoneczko po plecach grzało.
Są ładne sama przyznaje. Mam 3 które mają dosyć duży pieniek. 2 średni i 4 najmniejszy, ale te maluchy mają bardzo ładne przyrosty w tym roku. Myślę, że będą gonić te największe.
U mnie rosna w słońcu od świtu do godz 17 w lecie. Są podlewane zraszaczami jak eM trawnik podlewa więc mają mokro.
W tym roku słabo podlewane bo z nieba lało kilka razy w tygodniu obficie.
Tak Danusiu. EM zbiera liście traktorkiem spod brzóz i w innych miejscach. Zabroniłam mu zbierać spod dębów, ale na beszczela zebrał i wrzucił do kompostu i zmieszał.
Zdenerwowałam się wymieszał dębowe igły sosny, brzozowe liście.
Mam pełny kompostownik jeszcze mam w workach.
Podejrzełam u Pszczelarni ma takie boksy. Jeden na liście w przyszłym roku też taki zrobię. 4 lub 6 kantówek, siatka druciana lub plastikowa i tam wrzucać tylko liście. Niech tam leżą ile chcą i się kompostu ja.
Ona tymi liśćmi przekompostowanymi wyściela rabaty. Po co kupować korę jak można liśćmi.
Jeszcze ten tydzień na plusie po niedzieli.ma być na minusie. Trzeba jeszcze róże okryć bo nie wszystkiego okryłam. Siatkę z oczka zdjąć, lilie wodne wyciąć i wyciągnąć z wody.