Pogodowy koncert życzeń się zrobił. Deszczu brakuje jeszcze, dobrze że choć troszkę roślinom ulżyło. W parku widziałam już uschnięte żylistki - przykry widok. Nie wiem czy dadzą radę się odbudować, nawet gdyby popadało solidnie.
U nas drzewa w mieście usychają nie mówiąc o trawnikach są białe. Trawy nie koszą bo ta uschnięta trochę cienia daje.
Gdzieś godzinę temu trochę popadało, ale co to jest może jeszcze w nocy coś lunie.
Bez studni ani rusz w takie upały.