Wydaje mi się,że jest dość trudno utrzymać właściwą kwasowość, ale za to jakie piękne rośliny można mieć. Trzymam kciuki

Rodki są piękne i kuszą mnie, ale boję się ,że nie stworzę im odpowiednich warunkówZastanawiam się jeszcze nad azaliami, one chyba mniej wymagające

U mnie też rodki bladzioki a u mamy piękne ciemnozielone liście i zdrowe....ona co roku na zimę obsypuje wokoł pnia torfem, ale swoim prawdziwym nie z marketu ,no i podlewa deszczówką duuużo....ja jej wydałam kilka rodków i wypiękniały

Ewuś u mnie kwasoluby też nie rosną
takie typowe jak rodki, azalie magnolie i wrzosy
i chociaz próbowałam już dałam sobie spokój

Dziewczyny, a może - sięgając do Toszkowych mądrości - zakwasić ziemię zakwasem chlebowym ? Wtrącam się "charytatywnie" , bo sama rodków nie mam, ale o zakwasie zapamiętałam

Wiolu, a skąd Twoja mama ma torf? Deszczówkę zaczęłam podlewac w zeszłym roku, na pewno jest dużo lepsza niż kranówka. Twoje rodki, przynajmniej te pod domem piękne wyglądają, żadne bladziochy

Ewa, ale podlewasz rozcieńczonym, to weź duży słój, codziennie dokładaj 100 mąki i 100 wody - po tygodniu masz 1400g zakwasu A następne to już jedna nocka po dokarmieniu i masz kolejną porcję
A zakwas się przyda, pora wrócić do pieczenia chleba