Czyli standard Pracuję na luksusowym osiedlu domów jednorodzinnych i tu tylko są ogrody obsługiwane przez ogrodników, rzadko zdarzają się takie, w których właściciele robią sami.
Kawał dobrej roboty!!
Ja tez jak sobie uświadomię,że kilka lat temu zamiast ogrodu miałam piach jak z Dziwnówka i dzikie chaszcze jeżyn porastały działkę jako jedyna roślinność to wierzyc mi się nie chce w to co widzę
Ciesza takie metamorfozy
Dzięki Gosiu Piach jak z Dziwnówka mnie rozbawił, podziwiam bardzo ogrodników, którzy walczą z glebą piaszczystą lub mega gliniasta, ja miałam to szczęście, że mam taką w sam raz, próchnicza piaszczysto-gliniastą. Może dlatego, że przez wiele lat na terenie mojego obecnego ogrodu była uprawa warzyw.
Piękny masz teraz ogród, godny pozazdroszczenia!
Wtedy pewnie podobały Ci się luki, mi w sumie nadal. Się podobają, czasami nawet bardzo ale jakoś u siebie tego nie widzę. A może nie mam takiej wyobraźni...
Muszę się pochwalić moim odratowanym po suszy i nierównym nawożeniu trawnikiem. Na nowo sypnelam nawozu, tym razem naprawdę się starałam równo sypać i dużo podlewam, a raczej mam to szczęście, że ostatnio go deszcz podlewał.
Jest soczysty, ciemnozielony i gęsty jak dywan