Oprócz wsadzenia dzisiaj części zakupów, męczyłam się z wymienianem ziemi nawracajcie przed domem patio, to był koszmar. Nie wiem jakim cudem trawy i hortka dębolistna, tam rosną. Piasek, tłuczeń i martwica glebowa... to była pierwsza rabata sprzed 2 lat. Ale byłam ciemna masa jeśli chodzi o przygotowanie ziemi. Dobrze, że odkryłam jakimś cudem O. bo by było mega kiepsko. Wynoszę z niej wszystkie rodki bo to dla nich śmiertelne warunki. O dziwo różne trawy i kulki danica jako tako dają radę.
Brat pomaga mi w wykopach, metr w dół wszystko idzie weg i sypiemy polną ziemię wymieszaną z kompostem, mączka, korą i obornikiem, który dopiero kupię. Żmudna robota...
____________________