Zoju ta część którą pokazałam na zdjęciach nie jest narażona na opad liści, tam uprzątnęłam suche badyle i w rogu koło kompostownika posadziłam czyściec wełnisty. Liście zbierałam z trawnika. Najwięcej liści mam na rabatach po drugiej stronie, od sąsiada który przy plucie ma wielką starą śliwę, kilka bzów i olbrzymią leszczynę. Większość lisci leży u mniej. Trochę ich wyzbierałam ale dużo zostało

. Najgorsze jest to, ze na tych rabatach zaczęły rosnąć grzyby, a to chyba nie dobrze

Rano będąc na spacerze z Azą, wstąpiłam na działkę. Nie byłabym sobą gdybym nie pogrzebała w ziemi, chociaż troszkę

.
Opielilam pół zojkowej rabaty
Jak tylko skończę pielic, obsypie rabatę korą.