Ewa - pamiętasz jaka odmianę masz może lawendy? Ja do tej pory miałam tylko Vivę. Ona u mnie w takie gęste ogromne poduchy rośnie. Mocno twardnieją jej pędy. W ubiegłym roku kupiłam z 30 sadzonek Hidcote. Ta z kolei jest jakaś taka rozlazła. Ma za to ładniejsze kwiaty, takie ciemne. Zastanawiam się jak ją ciąć... Myślałam właśnie żeby krótko...
Drugie pytanie - jak oceniasz różę Jive? Kwitła u ciebie cudnie, jak sztuczna wyglądała. Poleciłabyś? pachnie? Jaki ona ma kolor? Zdjęcia strasznie różne, pisałaś chyba, że zmienia barwę...
W ub. roku kupiłam vive bo u dziewczyn pięknie wyglądała, przyznaję, że z zazdrości to zrobiłam . Później przeczytałam, że nie są z niej zadowolone bo kwitnie tylko raz. U mnie nie zakwitła, zobaczę co pokaże w tym roku. Pozostałą lawendę mam zwykłą chyba tą Hidcode. Moim zdaniem jest najładniejsza . Ma niesamowity kolor i pięknie się rozrasta. Ubiegłej wiosny wyglądała na przemarzniętą, już myślałam, że to jej koniec. Obcięłam przy samej ziemi a ona za kilka dni pięknie odbiła. Tnij krótko tak na wysokości 3-5 cm, ale jeszcze nie teraz. Jak wypuści łodyżki 10-15 cm utnij sobie trochę oskub listki i wierzchołek wzrostu, wsadź do ziemi z piaskiem i przykryj butelką. Zrób sobie sadzonki. Świetnie się ukorzenia. Drugi raz tnę lawendę jak przekwitnie (sierpień). Obcinam kwiatostany i formuję kule lub tnę "na równo". Prosto na górze i prostopadle boki - taki żywopłocik.
Jive ma ładny czerwony kolor, chociaż wg. mnie nie jest krwisty, trudno go określić. Baaaaaaardzo długo trzyma kwiaty i przed opadaniem jaśnieją jakby płowiały, ale wydaje mi się, że bardziej te co są na słońcu. Zapach delikatny, raczej zdrowa. Nie robi przerw a zakwita 1-2 tygodnie później niż inne. Jeśli ją spotkasz w handlu za ok. 15 zł możesz ją kupić. Jeśli nie to poczekaj na prezent od koleżanki .
Dzięki za info o lawendzie. U ciebie piękna jest. Chyba spróbuję rozmnażania bo 2 krzaczki już w ubiegłym roku nie przeżyły. Trzeba będzie załatać dziury ale to już w lato. Teraz na razie nie tnę bo zimno. Jak się ociepli przytnę choć ręce same się rwą
Zoja Litwin pisała, że ten ziemniak jest dobry do transportu np. jak pozyskasz sadzonkę i nie masz jak jej przechować. Po co go używać skoro można tradycyjnie ukorzeniać?