... no i w końcu zobaczyłam Anulę w pozycji ogrodniczej

hehe, w końcu mnie Gosia przy pracy zobaczyła, fakt ! z łopatą i wypiętymi 4 literami nie ściemniam, robię

Aniu zaraz wkleję, ale muszę je przerobić na jpg, a teraz na rower z młodym jadę, wieczorkiem.... daj mi chwilkę ..... A Gości miałam b.fajnych !

Bogdziu, no mądry Polak po szkodzie.... teraz już wiem i będę uważała !

Kasiu, dziękuję ! to moje jedyne roztańczone kolory w ogrodzie - potem będzie już spokojniej ale cieszą mnie te kolory !

anula_wn napisał(a)

nie kochani, nie TA brzoza ! tamta stoi jeszcze w donicy
to brzózka co już 3 lata rosła podejrzewam, że za młodu zniszczyłam ją zbyt cieniutkim sznureczkiem i w tym miejscu pękła ! wiało, fakt, no ale nie pierwszy raz!
więc ostrzegam by drzewek nie wiązać sznureczkami !! ehh mądry Polak po....

Przyszłam się przywitać
Też miałam taką akcję z brzozą, wieszałam na niej pranie i ............ zastałam pewnego dnia to co ty.
A czym koleżanka karmi Rh że takie piękne zielone?

ano karmię tym co mam najczęściej uniwersalny, choć w zeszłym roku lałam magiczną siłę cały sezon prawie Witam Agę

po wycieczce rowerowej mam zdruzgotane dziecko z bolącym i "roztrzaskanym" (zmiażdżonym) palcem....wyjące z bólu..... nieszczęśliwe..... ehhh, mogłam zostac w domu i wrzucic te fotki ...

a oto klematis : Moonlight , którego jeszcze nie pokazywałam chyba

Anula a co się stało? Franula się wywrócił?
(mój Antoś stracił ostatnio paznokieć na kostce w ogrodzie )

Piekny ten clematis

Aniu, na ulicy stała gigantyczna łopata od koparki (spychacza chyba...) i F zahaczył ręką...lekko zmiażdżony najmniejszy paluszek ..... ale jak booooli !!!
A Antusia szkoda, bidulek mały ! ach te maluchy się nacierpią zanim urosną......

Piękny ten Moonlight I pięknie pokazany Ja mam biały drobnokwiatowy - właśnie czekam na jego kwitnienie ...

zakwitł kolejny rh , mój ulubiony - mam nadzieję, że reszta pąków tez ruszy, póki co...połowa


brzoza (przytargana od Szmitów przez Gosię i jej dzielnego M) stanęła w wyznaczonym miejscu -
tu będzie ale bardziej wysunięta (póki co nie chcę maltretować trawy)

karangany już nie ma (Sebek i Gosia świadkami!) za to w żwirku są 4 konwaliki -
no teraz jeszcze nie widać (ale fotki były robione zanim je wsadziłam)

Ano, dobre miejsce na brzózkęale Ci będzie szumiała

Ocho...kukułka u mnie kukaa ja ani grosika nie mam pod ręką