Tak jak ja..zęby zacisnąć i do roboty
Może sie w końcu uda posadzić ogórki w szklarni nim nie zarosną wejścia do domu Ale nie wyrabiam .. a ogórkom tu dobrze, były malutkie jak kupiłam w a już kwitną
To odpowiedz że ma mnie ogarnięte tu i tam.. ale to wpisane jest w wielkość ogrodu i w moce przerobowe moich rąk i czasu.. tak musi być..
Miłego dnia, to już połowa tygodnia.. zaraz zaczniemy gonić do pijąteczku
Aniu, ogród trzyma fason i Ty też mimo ciągłych przeszkód! Co widać na zdjęciach Kondzia. Podziwiam i już, bo się nie poddajesz.
Ale pocieszę Cię, bo skład sędziowski K&A orzekł, że nawet Ania ma lepszą ziemię niż moja glina.
Trafiłam na wspominki Fajnie się ogląda takie zdjęcia porównawcze - widać jak ogród dojrzewa i się rozrasta Gości miałaś wspaniałych, widać, że nadajecie na tych samych falach
Mi też się uruchomiły wspomnienia, bo byłam w Twoim ogrodzie i pamiętam mój zachwyt nad bogactwem roślinnym i Twoją wiedzą
Fantastyczne wspomnienia,cudowny czas ogrodowiskowy. Nigdy nie przypuszczałam że wchodząc tutaj poznam tak wspaniałych ludzi i tak piękne ogrodyJak dobrze że usłyszałam w Mai,,pozdrawiamy Danusię i Ogrodowisko,,
Nie wyobrażam sobie jak byłoby bez Was tak jak nie wyobrażam sobie ogrodowiska bez Ciebie,Bogdzi,Hani,Irenki itd ....Długo by wymieniać dlatego wymieniłam pierwszą grupę bo przyjaciół tu bez liku a znajomych moc
Dzięki kochana bo i mnie w czar wspomnień zabrałaś
Aniu, ten proces tworzenia jest całą przyjemnością choć trudną i mozolną pracą okupiony to jednak daje niesamowite wspomnienia i szczególne zadowolenie spotykania podobnych ludzi
Wariant przeciwnie skrajny "leżeć i nic nie robić" to dla amatorów z dużym trawnikiem i basenem. Choć dla mnie basen przysparza więcej kłopotu niż wypielenie jednej rabaty.
Ania ma ziemię będącą obiektem pożądania wielu. Gosia mówi, że ma glinę - a glinę to ja widzę u Dzidki. Viva, że ma piasek ale piasek to ja widziałam u Hani. Na całe szczęście u Ciebie i Vity widzę prawdziwy żyzny less i nikt nie zaprzecza moim empirycznym doświadczeniom.
Piękna ta klasyczna różanka - bardzo podziwiam.
Dobrze jest wpuszczać K&A z aparatem - jest wtedy spektakl i widowisko cieszące oczy.
Był bonzaj - nie ma bonzaja - tak lubię.
Cieszę się również, że mam tak wiele roślin z Twojego ogrodu.
Przepis na ogród którego będą wszyscy zazdrościc to trochę pracy a potem zaprosić Lukiego lub Kondzia, juz oni potrafia ogrody pokazac.
Wspominki super, troche lat jednak minęło.