Ponieważ większość z Was zrozumie, to co napiszę, więc napiszę

: Ze względu na moje zdrowie psychiczne, musiałam znaleźć jakieś zajęcie dla mózgu, w trakcie rutynowych działań wokół chorych, znudzonych dzieci, typu: podawanie syropku, płukanie gardła, psikanie gardła, mierzenie temperatury, wymyślanie zabaw typu stempelki z kartofli, ponowne zakładanie szlafroczków...dobra, reszta w domyśle... I znalazłam - projektowanie kolejnej rabaty do realizacji na wiosnę


Już się siebie boję


Do w/w realizacji czekają już rabaty północna i południowa. Teraz postanowiłam, że pójdę za ciosem i zaplanuję wreszcie całościowe wykończenie frontu.
Tak więc, stojąc przed domem widzę piękną rabatkę przy samochodach, dwie hortensjowe rabaty przed oknami (narazie dam im spokój

), a po lewej rabatę sosnową z rodkami, która też już zaczyna wyglądać.
Pozostało do zaplanowania:
- irytująca rabata różana przy murku,
- samotny wiąz.
Pragnę wykazać silną wolę i spiąć to razem spójnym,i nasadzeniami. W związku z tym spod murka zostaną wywalone nie tylko lawendy ale też róże Bonica. Mam je tam kilka lat i po początkowym pieknym kwitnieniu, teraz już drugi rok jest bez szału. Mimo obornika, kompostu i nawożenia. Myślę, że ma na to wpływ niewłaściwa pielęgnacja z pierwszych lat - zupełn ie nie wiedziałam, które to dziczki i jak wykonać cięcie. Poza tym róże mogą być u mnie tylko jako subtelny dodatek - leśna ziemia nie jest dla róż.
W związku z tym, w czasie w/w czynności rutynowych w mojej głowie zrodziła się taka oto wizja(rabata pod murkiem wejściowym, widzę ją z kuchennego okna razem z rodkową pod sosnami: słoneczna, ok 10 m długości, ok 70 cm szerokości.):
- trzy kolumnowe drzewa (typu grab fastigiata - doszłam do wniosku, że wszystkie szersze po kilku latach będą tam źle wyglądać),
- pomiędzy nimi dwie pnące róże Ilse Krohn Superior - jedyne, co pozostanie z aktualnego stanu,
- w nogach grabów: kępy hakone Aureola, szałwii fioletowej wyższej i cisa Repandens. Te trzy rośliny wymieszane z sobą, mają za zadanie spiąć rabatę frontową (szałwie, cisy) z sosnową z rodkami (hakone Aureola).
I teraz pytanie do tych wytrwałych, co przeczytały tę przydługą wypowiedź pisemną - czy takie połączenie ma sens? Bo nigdzie nie mogłam znaleźć takiego

Foty paskudne, w deszczu przez okno właśnie cyknęłam. Ale lubię takie zdjęcia, bo uświadamiam sobie, jak różnie można pokazać swój ogród, hahaha

Po lewej zaczyna sie już furtka i brama.