Hmmm...mnie też.
Mowię eMowi, zrób zdjęcie krokusom bo rozkwitły...jutro...i nie zdążył, bo odkładał te zdjęcia na zaś potem a w międzyczasie deszcz kwiatki zniszczył i przekwitły i nie mam w tym roku ani krokusów ani cebulic uwiecznionych
Trochę w tym racji...ale wiosną to jakoś ogólnie radość mnie rozpiera...bo wychodzę dziś trzecie pranie wieszać, a ptaki takie trele odstawiają... i ziemia po podlaniu tak pachnie, że chyba tego przemijania nie dostrzegam Bardziej cieszę się rozkwitem...A przemijanie na jesień jednak zostawiam
Anulko Czas tak leci, załadowałam akumulatory i.. coś tam się działo I tak schodzi Ale dla Ciebie specjalnie wyskoczyłam, przymknij oko na moje umiejętności
Załóżmy, że te koralowe tulipany sama wybrałam Ale niech im będzie, z tymi ciemnymi i EE trochę się bronią
Na południowej poniżej miały być koloru wina Ta luka pomiędzy małymi choinami wciąż czeka na drzewko, po ustaleniu zeszłej jesieni dosadzenia amanogawy, teraz wybieram pomiędzy świdośliwą i kolumnowym jarząbem
Hamaczkowa rzeczywistość
:
To tragicznie nieostre ale takie ładne przyrosty na bukszpanikach, a czasu brak na poprawkę
Startują serduszka, moja miłość.
I klon na frontowej zaczyna się zielenić. Wiem, lekko krzywy, ale moje serce mi mówi, że taki lekko krzywy będzie tu najlepszy
To z kolei krzywe
A tu wciąż zachwycające zawilce. Patyczki oznaczają funkie - chłopcy nauczyli się omijać patyki
Co nie ostre? No przecież tujka przy poidełku ostra.
Kochana piękne kadry, hamaczki, leżaczki, bujaweczki i ławeczki, no po prostu błogość mnie ogarnęła. No i jeszcze, nie ukrywam, zazdrość pozytywna
Ja to kocham Twój ogród, no bez dwóch zdań.
Optowałabym za jarząbem, przynajmniej minie się z kwitnieniem z wiśniami.
A świdośliwa wciśnięta między wiśnie straci, ją trzeba wyeksponować - o ile myślisz o takiej wielopniowej.