Zana
20:38, 28 kwi 2019
Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Barwinek mówisz? Hmmm,jak ja dobrze znam ból karczowania barwinka. To roślina, której nigdy nie kupię. Kiedy przejęliśmy działkę po dziadkach eMa opanowana była w ogromnej części właśnie przez barwinka. Na opuszczonej przez kilka lat działce poczuł wolność i rozpanoszył się niebotycznie. Usuwanie go przypłaciłam uszkodzeniem nadgarstków.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Anula, Ogród z rzeźbą