Rodzi się w bólach Nie spodziewałam się, że zastanę w tym miejscu glinę twardą jak kamień. Nie pamiętałam, że coś takiego tam było, może po budowie jacyś robotnicy ją tam nawieźli. Już rozumiem, dlaczego tak dobrze rosła tam trawa, ale zdjęcie jej było tragicznie ciężkie Uff, dobrze, że za nami.
Widzisz tam twoją Ilse? Przepięknie kwitnie. druga jest w nieco słabszej formie. Zobaczymy, czy sobie poradzą w tym półcieniu, ale fajnie wychylają się na drogę.
Właśnie wyjrzałam - na razie cały czas ma słońce
A jak już poszłam z aparatem do Anulkowych naparstnic, to cyknęłam Gruszkowe imperaty Te w donicy wyglądają już bardzo ładnie, te w ziemi jeszcze się zbierają
Wiadomo, najbardziej lubię zielony, więc taka kompozycja:
I mijałam też Toszkowe żurawki:
Agatko, u siebie odpowiem Ci później ale rutewki kwitną długo, możesz kupować. Uwielbiam je. Mam chyba 3 rodzaje: orlikolistna, elin i ... nie pamietam w tej chwili ale sprawdzę