Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Tajemniczy Ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Tajemniczy Ogród

Brzozowadzie... 17:07, 19 wrz 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
mrokasia napisał(a)


No właśnie nie, miałam ją w cieniu. Ale zgadzam się, że ona pieknie w cieniu wygląda, tylko ja jestem bardziej zainteresowana roślinami atrakcyjnymi wiosną, latem i wczesną jesienią niż późną jesienią. A nade wszystko denerwowało mnie, że SS tak długo się zbiera po zimie. Jako tako zaczynała u mnie wyglądać dopiero pod koniec czerwca - dla mnie stanowczo za późno.

Tu masz rację, na eksponowane stanowiska nie bardzo się nadają, ael po kątkach...czemu nie?
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Helen 17:10, 19 wrz 2019


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8293
Brzozowadziewczyna napisał(a)

Helen, bardzo mi miło, ale uczciwość, nie skromność, każe mi na pisać, że przesadzasz Mi dobrze ten ogród na fotach wychodzi
A co do hosty, to niestety, nie pomogę, kupiłam jako bezodmianową, służy jako zielony gładki wypełniacz. Coś mi się kojarzy Halycon, że podobna, ale głowy nie dam sobie uciąć
Hakone Aureola.

Może ktoś inny rozpozna hostę? Ona tutaj super pasuje.
____________________
Helen - Hortensjowo
Brzozowadzie... 17:12, 19 wrz 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
No właśnie, nie wytrzymałam i mimo solennych obietnic polazałam do ogrodu. I szybciutko machnęłam tą rozsadę SS. Tam już była fajna, przerobiona ziemia, a że gliniasta jak nigdzie, to tylko przekopałam pasek pod silverki z workiem przekompostowanej kory i siup - z jednej kępy wyszło mi 12 całkiem dorodnych sadzonek.
I na rozmachu dosadziłam runiankę na kółku pod czeremchą...i rozsadziłam taką jedną ładną żurawkę, co bidulka wołała już o odmłodzenie... Na szczęście wygoniła mnie burza i zdążyłam przed powrotem M.
I człowiek od razu lepiej się czuje
P.S Nikomu się nie przyznam, tylko mnie nie wygadajcie
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
sylwik69 18:28, 19 wrz 2019


Dołączył: 09 lip 2016
Posty: 3423
wiklasia napisał(a)
kaniowe kotleciki - pychotka

Ale smaka zrobiłaś niestety na razie żadnych grzybów nie ma
____________________
Sylwia Mój-ogród-moja-pasja-kobieta-szczęśliwa
Iwonka 07:02, 20 wrz 2019


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
Milczymy Nie wytrzymałaś wczoraj jak ja, był taki ziąb że miałam czapkę i szalik. Skończyłam po ciemku. Wariactwo No ale jak samopoczucie lepsze to tylko tak się kurować
Silverka ogromniasta, było z czego dzielić. Pod żurawki dałaś ukorzeniacz? Moje ponad 3 tygodnie temu dzieliłam i leżą jakieś bez życia.
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
AnnaCh 07:49, 20 wrz 2019


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
A M nie zagląda na forum? Bo mój czasem tak
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Brzozowadzie... 07:51, 20 wrz 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
sylwik69 napisał(a)

Ale smaka zrobiłaś niestety na razie żadnych grzybów nie ma

Moje nadal rosną. I kuszą Wczoraj tylko podgrzybki i kozaki w ogródku zebrałam. Kanie stoją...
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Brzozowadzie... 07:52, 20 wrz 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Iwonka napisał(a)
Milczymy Nie wytrzymałaś wczoraj jak ja, był taki ziąb że miałam czapkę i szalik. Skończyłam po ciemku. Wariactwo No ale jak samopoczucie lepsze to tylko tak się kurować
Silverka ogromniasta, było z czego dzielić. Pod żurawki dałaś ukorzeniacz? Moje ponad 3 tygodnie temu dzieliłam i leżą jakieś bez życia.

No właśnie nie dałam, bo bez namysłu działałam Chyba dziś lub jutro podleję, ale te limonkowe, co rozsadzałam parę dni temu na kółko czeremchowe, ładnie stoją. Może to kwestia ładnej wilgoci w ziemi, która teraz się utrzymuje?
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Brzozowadzie... 07:54, 20 wrz 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
AnnaCh napisał(a)
A M nie zagląda na forum? Bo mój czasem tak

Chyba nie. Ale głowy nie dam uciąć
W każdymy razie: Była to lekka, miła, regeneracyjna praca.
To, jakby jednak czytał
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Brzozowadzie... 08:31, 20 wrz 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Toszko: jesli tu zajrzysz, kolejne pytanie do Cię:
Proszę o prostą, łopatologiczną wypowiedź - co i w jakim stężeniu moogę jesienią opryskać mocznikiem? Mam na myśli - czy mogę opryskać np. róże z plamistością, wiąza też z jakąś chorobą - tą co i u Ciebie widziałam, czy odpuścić, bo gra niewarta świeczki Jakie stężenie?
Czym mogę naturalnie wspomóc ogród jesienią i czy to ma sens?
Czy piaszczyste gleby, jakie posiadam, lepiej wzbogacać obornkiem i kompostem jesienią czy zimą?
Za małą wiedzę mam na ten temat. Z mocznikiem kojarzy mi się azot, więc boję się go teraz używać, wolę spytać.
Wybacz, jeśli nużą Cię już te powtarzające się pytania
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies