Wczoraj mój kochany Antoni (synek nr 2

) pomógł mi przekopać ziemię pod pierwszą śliwą - czekała tam jeszcze do dosadzenia dwi piękne sadzonki hakone i kombinowałam jeszcze z jakimś rozjaśniaczem, bo to dość mroczne miejsce - więc pomiędzy trawy wsadziłam białe wysokie jeżówki - wygląda to bardzo fajnie, tylko mam nadzieję, że wystarczy im słońca. Specjalnie dość blisko brzegu rabaty sadziłam.
Wysadziłam stamtąd kilka sadzonek kuklika Bell Bank - posadzony w głębi bez słońca cierpiał - słabo kwitł i chorował. Kolorystycznie bardzo mi pasował pod tymi pissardi, ale jednak za ciemno. Choć mam jeszcze jedną wielgaśną kępę do rozsadzenia, może dam gdzieś na brzegu pod tymi śliwami... - uwielbiam go

A mowa o tym miejscu (fota przed zmianami z września chyba, tak się wczoraj spieszyłam, że nic nie cyknęłam po

):
A te sadzonki kuklika trochę intuicyjnie wsadziłam plamami na front pod klony - tam jeszcze sporo miejsca do wypełnienia czymś kwitnącym na wiosnę, ciekawa jestem czy zgrają się wiosną z szałwiami i bodziszkiem

Zobaczymy, najwyżej przesadzę