Jesienią zeszłego roku zawaliłam całe kompostowniki liśćmi z osiedla, a co się nie zmieściło miałam w workach. eM nie chciał się zgodzić na rozdrobnienie ich kosiarką, powiedział, że kosiarka jest do koszenia trawy a nie do liści Regularnie je podlewałam, dałam mocznik, wiosną jeszcze liście były widoczne, szczególnie te większe klonowe ale po wymieszaniu z trawą,zlaniu gnojówkami z pokrzyw, kilkukrotne przemieszanie, do lata wszystko ładnie się przekompostowało
Mam bardzo dużo dżdżownic i one pewnie też pomogły
W tym roku oprócz liści pozbieram jeszcze opadłe jabłka z okolicznych zdziczałych jabłonek, żeby miały bogatszą dietę zimą
Pierwszą część muszę przeczytać kilka razy by zrozumieć
A druga... - Toszko, kto Ci te nóżki tak cierpliwie robił????! Bo jeść to bym jadła, ale robić je...
Mam podobne doświadczenia ale z liśćmi brzozowymi - w zeszłym roku zbierałam je razem z trawa i waliłam na nową rabatkę pod płotem, wiosną miałam piękną żyzną ziemię w tym miejscu. Wszystko tam zdrowo rośnie bez podlewania, jak nie u mnie
Robiłam je raz na tydzień, zmieniałam dodatki dla urozmaicenia...a to groszek zielony, a to inne warzywko. Robienie nie było tak wielkim wyzwaniem jak jedzenie w 4 tygodniu...uwierz mi, że ostatni tydzień nie był fajny
Co do czytania ze zrozumieniem - od kilku lat z Mazanem uczymy się pisać jak najprościej...ale czasami się nie da
I tak po cichu, bo może Walerek nie dostrzeże tego wpisu - czy zauważyłyście jakie olbrzymie zrobił postępy w pisaniu "po ludzku"? Mistrz nad mistrze!!!
Samej mnie się zdarzało - kiedyś, kiedyś -że czytałam jego porady po kilka razy i wiedziałam, że nic nie wiem. A teraz - specjalista od "ludzkich" porad
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
W ub. roku kupiłam sobie odkurzacz do liści - nie lubię go, bo hałasuje ponad miarę , ale bardzo fajnie rozdrabnia liście (bo właśnie po to jest ). Zlewam te liście gnojówką, mocznikiem 1,5% (pamiętam, Toszka!) i potem dodaję, gdzie tylko można. Późna wiosna / lato ziemia liściowa gotowa.
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Tylko do ziemi liściowej (na etapie kompostowania można dodać) warto dać albo mączki, albo dolomitu dla podniesienia ph i rozluźnienia. Sama ziemia liściowa jest lekko kwaśna...z natury
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
A to chyba się zaprę i od jutra zrobię - raz na tydzień się poświęcę A obiecałam sobie, że tej zimy zadbam o siebie w sensie zdrowotnym - lata zaniedbań, małych dzieciaków do ogarnięcia, dają teraz znać. Tak więc od jutra! Czy mówimy tu o nóżkach wieprzowych, w sensie glonkach?
Ha, z Mazanem mam podobne obserwacje Jakby co - bardzo serdecznie Cię pozdrawiam!