No to na szybko cyknięte telefonem, bez retuszu, przy słabym oświetleniu z zewnątrz wygląda to tak (cykałam tak, żebyś mogła zobaczyć biały sufit i białe ściany działowe):
[]
Daj znać, że obejrzałaś, to usunę
Ale pissardi jest i po prawej i po lewej od klonu? , bo ta po lewej jaśniejsza i niższa, przynajmniej na zdjęciu się wydaje.
Klon mnie zmylił, bo na zjęciu wygląda na zielono pomarańczowy, w każdym razie jaśniejszy niż Atropurpureum, który znam.
W każdym razie ta rabata jest przepiękna
Hej Agata, też jestem fanką tej rabaty i wielu innych u Ciebie.
Naprawdę - śliwa wiśniowa Pissardi jest jadalna? Jak smakuje - bardziej jak śliwka czy wiśnia?
Śladu Hunów zupełnie nie widać. Porządnych masz chłopaków. Piękne, klimatyczne wnętrza i faktycznie- drewno nie przytłacza.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Stary ostro zakończyłaś, muszę powiedzieć, w ostatniej prawie chwili tyle zmian, wszystko idzie w dobrym kierunku. Brzozowy zagajnik podsadzony dołem jest pełen uroku. No i te 20 drzew, jestem pełna podziwu.
Ciekawa jestem tej fontanny...
Tak Asiu, oba drzewa to Pissardi, one właśnie tak różnie wyglądają, zależnie od padania słońca. Kupowałam przez internet patyczki i różną też przybrały formę. Ten przy klonie dużo niżej się rozgałęzia. wtedy nie miałam tej wiedzy, że można sobie wybierać wysokość korony Podobnie jest z klonem