Z czosnków będziesz zadowolona. Mój M bardzo się nimi ekscytuje. Ja mam już posadzone ponad 140 sztuk. Tylko dobrze je tak posadzić, żeby zamaskować usychające liści. Ja tak mam i ta wada u nich mi nie przeszkadza. I nie trzeba ich co roku wykopywać. To ich ogromna zaleta jak dla mnie

Basiu ja mam Parson Russell terriera. Różni się od Jack Russell terriera tym, że ma dłuższe nóżki, ale charakterki takie same

Anitko dziękuję, spróbuję coś podziałać z tymi świerkami. Skrzynie fajnie się zapowiadają. I ta koło szklarni mi też się podoba.

Anitko zakochałam się w Twoim ogrodzie.Przejrzałam cały wątek i przepadłam.Wszystko przemyślane,zadbane,eleganckie.Będę częstym gościem.

O rany ale tu pracowicie

Anita i tak kwitną Ci co roku te czosnki? Nawet te starsze, wcześniej sadzone? Bo ja też chcę posadzić od razu do gruntu na jesień, bo mnie w tych doniczkach niemiłosiernie wkurzają

No to nieźle jak charakterki te same ale i tak zawsze mi się podobały...