Coś w tym roku zaczęło mnie ciągnąć do niektórych odcieni żółtego. Zauroczona jestem tą cynią Mam nadzieję, że jeszcze zakwitnie, bo dotąd wszystkie kwiatostany ścinałam do wazonu, a chciałabym zebrać z niej nasiona.



Wolne dni urlopowe było mi dane spędzić częściowo na ganku na tych uroczych mebelkach, które przyjechały w sam raz na początek moich wakacji


Nad kanapką zwiesza się ... pomidor Żółty, gruszkowy, który osiągnął gdzieś ok.3 metrów, trudno go zmierzyć, bo się powyginał Schowany pod dachem, gdzie mu deszcz niegroźny, jest najzdrowszym krzakiem, a właściwie częścią krzaku, bo ta część która pozostała poza gankiem, też już straciła obecnie liście. Ciekawa jestem, czy wszystkie owoce zdążą dojrzeć. Poniższe zdjęcie jest z 20 sierpnia, czyli miesiąc temu.



A tak się prezentowała część tego samego krzaka poza gankiem - góruje ponad winogronami, które są prowadzone do wysokości 1,6 metra.

Mimo, że sierpień, to zaczęły szumieć trawy ...

Bardzo cieszy mnie też kolejna nowość w Czubajkowym - to pergola zbudowana pod przesadzoną winorośl Aurora oraz służąca jako stelaż do hamaka - cudny sposób na szybki relaks

Sadziec nie wytrzymał w tym roku naporu ulewy i się położył. Zamierzałam go po tym zdarzeniu przyciąć nisko, ale nie było kiedy. Został więc i uważam, że dobrze się stało, bo gdy zakwitł, przemienił się w piękny, różowy krzew

Był też czas na wianek ...


A że mi wciąż ogrodu mało i mało, to do domu zawsze zwożę bukiety

Kolejny taki sierpień za rok ...

Ścieżka się robi, są postępy, widoczne chyba tylko dla mnie



Uff... no to mamy sierpień odfajkowany Mam nadzieję, że oglądanie tych zdjęć sprawiło jeszcze komuś, poza mną, odrobinę przyjemności

Tarasik klimatyczny,mebelki cudne!...i te powiewające białe firaneczki ...chyba też muszę sobie takie sprawić na tarasie
Pomidor faktycznie gigantyczny , a że mu się na tarasie czy jak mówisz ganku...spodobało to nic dziwnego ...przytulnie tam!I od razu podaje do stołu...świeże owocki prosto z krzaczka
Cynia cudniasta,ma ciekawy odcień tej żółci...

Ach!... i ta furteczka z pergolą ...nie przestanę wzdychać ,choć mam swoją
A pergolce z hamaczkiem dodałabym takie ozdobne narożniczki ,coś jak na ganku...ale to ja...Hamaczek ,też o jakim marzyłam, ale mam biały tylko cały sznurkowy (to prznajmniej nie muszę go tak chronić przed deszczem -tak się pocieszam). A popodziwiam Twój u Ciebie.
Bardzo przyjemnie się oglądało...to jeszcze raz sobie pooglądam...