Majowej historii ciąg dalszy

Tetrisowo nie działo się chyba nic,
Poplewiłam, odświeżyłam kanciki.
Cisy w donicach przed wejściem niestety nie przetrwały. Zamieniłam na swoją hakone, jest ok, zielono
Kolejna gałąź klona uschła, ale dosyć ładnie odbija, byłoby super gdyby przetrwał.
Nie chce mi się walczyć z wykopywaniem, ten klon ma jakieś 15 lat.
Strzyżenie rozpoczęte, na pierwszy ogień ulubiony iglak przy ławeczce.
A tak wyglądał 4 lata temu, warto było nieco popracować.
Szkielet z gałęzi jest już tak gęsty, że przycięcie fryzury zajmuje moment