Trochę roboczej dokumentacji. Nasz warzywniak.
Brzmi imponująco prawda

A to raptem dwie skrzynie, śmiejemy się, że wyglądają jak letnie łoża królewskie.
Ja mam swoje, Jacek swoje
Drewno modrzewiowe, ponad 5 cm grubości, przywiozła mi koleżanka z tartaku. Miały być 4 skrzynie po szerokości, ale wymiarowanie coś nam nie wyszło, tartak dał też nieco więcej i finalnie mamy 2 duże skrzynie po długości
Efekt wizualny do tego kąta zdecydowanie lepszy, pomyłki bywają super!!!
Mąż nie jest fanem pracy z drewnem, to jego pierwsze dzieło, jestem dumna.
Zadbał o to aby drewno wytrzymało jak najdłużej, nie ma kontaktu z ziemią.
Do środka poszła gruba folia bąbelkowa, na dnie dwie kratki przeciw gryzoniom, kartony, kilkuletnie gałęzie