W dalszym ciągu będę uparcie powtarzał, że nawóz to nie panaceum, a azot to nie lekarstwo. Chcąc mieć w przyszłości ładny trawnik najpierw trzeba zbudować dobry fundament. A dobry fundament to żyzna gleba bogata w próchnicę i mikroorganizmy, zasobna w minerały i odpowiednio przepuszczająca wodę.
Azot- to tylko jeden z ważniejszych składników podtrzymujących życie, ale nie jedyny. Bardzo ważnymi pierwiastkami dla trawy są: fosfor, potas, wapń, magnez, żelazo i siarka.
Samo nawożenie, nawadnianie i koszenie trawnika nie uczyni z trawy monolitu na lata. Do tego wszystkiego koniecznie trzeba dodać inne prace pielęgnacyjne które najczęściej są zaniedbywane: wertykulacja, aeracja, piaskowanie, wapnowanie, odchwaszczanie.
Ok, to od czego zacząć - zastanawiałem się nad wertykulacja aby pozbyć się zeschniętej trawy, potem aeracja i piaskowanie, dosiewki w miejscach gołych.
Wczoraj spryskałem trawnik "Mniszkiem" bo mam bardzo dużo koniczyny białej.
Kiedy najlepiej zrobić wertykulacje? Teraz czy czekać do połowy września?
Popieram w całej rozciągłości, choć doradzam często nawożenie, ale co robić gdy już błędnie nie zrobiono owego fundamentu. Poprawa zdrowotności i żyzności gleby naturalnymi metodami to sedno dobrego ogrodnictwa.
Dzięki wielkie,
Z tymi dawkami mam problem taki, że często producenci nie podają trawników w wykazie. Oczywiście, można się kierować innymi uprawami, ale czasami rozrzut dawek jest duży.
Mój trawnik po urlopie i czerwcowych upałach też miał sporo suszu.
Wygrabienie go, nakłucie, piaskowanie bardzo pomogło.
Obyło się bez dosiewek.
Od posiania w 2016r. nigdy nie dosiewaliśmy trawy.
Sama się regenerowała po tych zabiegach.
Podlewana regularnie, nawożona Yara mila complex i koszona co ok 4 dni wg potrzeb. Mam zbitą i suchą glebę w okolicy drzew posadzonych w trawniku i nakłuwanie bardzo pomaga.
Wszystko ręcznie bo nie mam prądu na ogródku.
Namawiam eMa na pozostawienie 1cm mulczu na trawniku albo kompostu jako nawozu ale jakoś nie może się przekonać.
Dziękuję za pomoc. Trawka zaczęła się zazieleniać po posypaniu Yara Mila Complex.
Niestety ostatnio odkryłem inny problem. Larwy komarnicy / koziółkę.
Idąc za ogólnymi radami, zminimalizowałem ilość wilgoci, akurat pogoda pomogła bo upał. Zauważyłem je w zasadzie gdy się już wykluły. Wytłukłem co się dało. Od suszy zaczęły wyłazić martwe, więc wyzbierałem.
Niestety w miejscu gdzie się pojawiły, zrobił się przesuszony pas ok 1m/3m trawy.
Zrobiło się w zasadzie sianko.
Czy jeśli założę optymistycznie że ich już nie ma, jak tą trawę zregenerować? jest to tegoroczny trawnik z folii.
Wystarczy trochę wygrabić tą zdechłą trawę i nadal spokojnie kosić nawozić podlewać a odbije sama?
Ktoś prosił by napisać jeśli udało się rozwiązać problem z trawnikiem. Uważam, że na tą chwilę mi się udało a mianowicie. Popełniłem błąd i przez to moja trawa zmarniała i pojawiły się ciemne plamy. Winą nie był brak wody, tylko zbyt duża ilość azotu. Mając czerwoną plamistość zacząłem dodawać czystego azotu do każdego nawożenia z Yarą. Wydawało mi się, że ilość jest niewielka no ale było inaczej. Nawiozłem dwa tygodnie temu tylko Yarą i pojechaliśmy nad morze. Tato dostał wytyczne jak i kiedy podlewać. Przyjechaliśmy i trawa bez plam. Oczywiście tam gdzie wcześniej wypaliło już trawę to nic jej nie uratuje tylko9 dosiewki. Także to było moja główną przyczyną. Teraz mam inny problem... KRET.