ilia1985_2010 napisał(a)

Ogrodnik zrobił tak:

Po budowie wyczyścił cała działke - właściwie koparka zorała cały teren. W działce było strasznie dużo kamieni wiec przekopanie tego samemu nie byłoby możliwe.
Potem wyrównał cała działke- w miare możliwości
Polozył akrowłóknine
Na agrowłókninie wysypał całkiem nowa ziemie

Dopiero posiał trawe.

Podobno metoda z Agrowłóknina jest dobra żeby nie przerastały chwasty i na krecie kopce

Akurat chwasty nasiały się z działki sąsiada który podczas prac nad moim trawnikiem ogródek miał zarosniety jak las wiec to może dodatkowo osłabiać trawnik. Walcze i wyrywam chwastnice

pozdrawiam

Podstawowy błąd i zastosowanie jakiego jeszcze nie widziałam w życiu Cóż za pomysłowość
Zamiast agro - powinna być siatka p. kretom, korzenie przerastają i woda wsiąka bez przeszkód.

No to pięknie mnie urządził ten Ogrodnik. Nie musiałam się wtedy znać na tym dlatego szukałam specjalisty.

Ale dziwne właśnie było dla mnie to ze po dosianiu przeze mnie tyle dodatkowej trawy bo chyba z 30 kg+ dosypaniu przeze mnie ziemi i nawozu trawnik wyglądał jak wygląda. Sami z mężem wydaliśmy na ten trawnik dodatkowo już sporo funduszy. pewnie ta trawa która zużyliśmy obsialibyśmy druga taka powierzchnie. Szlag mnie teraz trafia.

Zadzwonię do tego Pana jeśli tego nie poprawi i nie kupi trawy do dosiania tej której ja użyłam to jestem nawet zdolna wyciągnąć konsekwencje prawne. Poprawa w moim ogródku to rozwalenie całego trawnika- bo przecież agrowłóknina jest kilka cm pod nim normalnie płakać mi się chce


Jak tylko coś ustalę to na pewno się odezwę i napisze jak dalej potoczą się losy mojego trawnika


z góry Wam dziękuje

Witam,
W Sierpniu 2014r kupiliśmy dom z ogródkiem w którym została ułożona trawa z rolki. Grunt z pewnością nie był odpowiednio przygotowany. Została wybrana jedynie istniejąca warstwa trawy chwastów, usunięto kamienie z ziemi. Nie podejrzewam, aby deweloper podjął jeszcze inne działania. Trawnik początkowo wyglądał bardzo ładnie szybko się ukorzenił. Trawa była mocna, gęsta i intensywnie zielona. Pod koniec marca trawnik zagrabiliśmy dwukrotnie usuwając starą trawę i rozgrabiając filc, który utworzył się w zacienionym miejscu pod płotem. Trawa utraciła swój kolor i była miejscami żółta. Następnie skosiliśmy trawę i za radą Pani w ogrodniczym, przy pomocy siewnika rozsypaliśmy nawóz firmy Target (nawóz do trawników z mikroelementami). Oczywiście intensywnie podlewaliśmy trawnik. Trawa odżyła nabierała intensywniejszego koloru. Jednak miejscami była wyblakła i wyglądała jakby usychała, a gdzie nie gdzie również zrobiły się łyse placki. W maju zauważyliśmy, że na tych łysych plackach zaczęły wzrastać nowe źdbła trawy. Liczyliśmy, że trawnik się zregeneruje. Jednak gdy dwa tygodnie temu skosiliśmy trawnik, niestety dość krótko, przeraziliśmy się. Trawnik wyglądał jakby cały zaczął usychać, wtedy też zobaczyliśmy, że było bardzo dużo suchej trawy przy samej darni. Dlatego użyliśmy ręcznego wertykulatora aby pozbyć się tego siana. Wynieśliśmy kilka koszy kosiarki suchej trawy. Miejscami trawa tak jakby odbiła, podniosła się. Niestety w wielu miejscach wyglądała jakby usychała od góry. Wczoraj zaczęłam kosić ponownie trawnik. Skosiłam tylko część, ponieważ zaczął padać deszcz. Miejsce które skosiła wygląda przerażająca. Trawa jest jakby wyschnięta, pojawiły się suche placki a źdźbła trawy znowu wyglądają jakby usychała od góry. Mamy wysyp chwastów, ostów, mleczy. Bardzo proszę o pomoc, czuję się bezradna. Mam wrażenie, że każde zabiegi z trawnikiem ostatecznie pogarszają jego wygląd. Jak pomyślę jaki był piękny w ubiegłym roku a jak wygląda teraz to chce mi się płakać. Co robić? Wklejam zdjęcia trawnika, widać dokąd trawa jest obecnie skoszona.

https://goo.gl/photos/gP39Ba4fJXS9MvKo7

Witam, jestem tu nowa, tzn. Ogrodowisko przegladam regularnie anonimowoOdważyłam się napisać ponieważ mam problem z nowym trawnikiem. To coś przypominające trawnik zostało posiane równo 3 tyg. temu. Obecnie jest duzo miejsc łysych, ale najgorsze są chwasty. Jest masę perzu, oset i najgorszy skrzyp. Trawa jest podlewana regularnie(mamy system nawadniajacy). Dodam,że do założenia trawnika(z braku czasu) wzięlismy firmę ogrodniczą. Myśleliśmy, że doczekamy się trawy, a nie chwastowiska. Proszę o poradę co mamy teraz zrobić (jutro z firmy przychodza i bedziemy rozmawiac co dalej), czy kazać im na nowo posiac trawę? Dodam, że posiali trawę uniwersalną, była też nawieziona ziemia (tą co mam na dziełce to glina) u mnie na całym terenie jest bardzo duze nasłonecznienie. Aha, oni mają pomysł, żeby to spryskać, ale jak się orietuję na skrzyp muszą uzyć czegoś silnego, czy to nie wypali całkiem tej marnej trawy?

To jest troszkę lepsza cześć trawy, gdzie nie ma aż tyle chwastów[

Nie wiem, czy to jest jeszcze do uratowania?

Witam
Mam pytanko czy przed posadzeniem trawy należy nawieźć podłoże jakiś nawozem.

Witam, czy po dosianiu trawy można przeprowadzić aerację?

magdap napisała:

Witam, jestem tu nowa, tzn. Ogrodowisko przegladam regularnie anonimowoOdważyłam się napisać ponieważ mam problem z nowym trawnikiem. To coś przypominające trawnik zostało posiane równo 3 tyg. temu.

Witaj Magdo na forum.
Czy równie regularnie i anonimowo przeglądałaś wątek poświęcony zakładaniu trawnika z siewu? Twój trawnik jest chory na ,,brak czasu". Mógłbym tu długo wymieniać to co zostało przygotowane źle i nieprofesjonalnie. W sytuacjach które opisałaś i udokumentowałaś nawet jest mi ciężko doradzić Ci coś konkretnego i sensownego, aby klepisko zamienić w trawnik z prawdziwego zdarzenia. Jedynie co mi przychodzi do głowy, to ponowne założenie trawnika w/g wszelkich reguł i norm. Kto szybko robi, ten dwa razy robi. Szkoda tylko Twojego straconego czasu i finansów.

czesiorex napisał(a)

Witam
Mam pytanko czy przed posadzeniem trawy należy nawieźć podłoże jakimś nawozem.

Trawy nie sadzi się tylko sieje. Szkoda czasu.
Jakimś byle jakim nawozem to raczej nie.
Przygotowując glebę pod trawnik wprowadza się do niej przedsiewnie brakujące w niej składniki mineralne w/g zaleceń nawozowych które otrzymasz w Okręgowej Stacji Chemiczno - Rolniczej. Wystarczy tylko jak zawieziesz lub prześlesz im próbki gleby do analizy.
Dokarmianie roślin w tym trawy to nie loteria fantowa, ani tym bardziej strzelanie na ,,chybił-trafił".