Ta jodła będzie za duża chyba a do cięcia chyba się nie nadaje. Z rysowaniem to dobry sposób już nie raz rysowałam ale najczęściej kończyło się jeszcze większym mętlikiem w głowie i podwojeniem ilości pomysłów

Ale spodobała mi się opcja z tymi choinami i tak sobie myślę że między jodłą a choiną różanecznik jakiś by pasował i rozdzielił pokrojem

Przy okazji myślenia nad nasadzeniami zrobiłam obchód, no i tak:

warzywny - szału nie ma, cebulka powoli rusza a marchewki nie widać ani nie słychać...


bób też bardzo nieśmiały...


śliwka powoli się przymierza do kwitnienia...


i tylko skrzynia nie-warzywna szaleje

Przycięty żywopłot cisowy jakiś taki chyba bury coś mnie martwi ten jego kolor


berberysy przesadzane chyba nie zauważyły zmiany miejscówki ...


klon NN też daje oznaki życia...


a brzozy powoli się zielenią...

Byliny pod brzozami też powoli wychodzą...

Idąc dalej, w okolicy brzóz, lilak o drobnych liściach szykuję się do kwitnienia


a po drugiej stronie pierwiosnki dają czadu


dalej jagoda kamczacka, może w końcu zjem więcej niż jedną jagódkę ...


oraz borówki

Za jagodami, a między borówkami magnolia i azalie jeszcze chyba śpią, choć pąki są coraz większe



Grujecznik sadzony jesienią przetrwał ostatnie przymrozki bez uszczerbku


za to hortensja ogrodowa już niestety nie i niektóre pąki są uszkodzone

Dereń chyba też został troszkę uszkodzony, w ogóle on jakoś tak powoli staruje, mam nadzieje że jak się już zadomowi to szybciej będzie mu to szło


Parocja puszcza listki


i na koniec jeszcze hiacynty, pod jodłą...



...i w warzywnym

Misia niestety nie wiem co Ci podpowiedzieć …..kibicuję tylko i podglądam

Może zawołaj Ewę Andę ,albo Asię Makademię -one zawsze maja fajne pomysły ….

a patrzyłaś na Pinterest -masz jakieś ulubione piny ?

Edit
jakie piękne foteczki obejrzałam

galgAsia napisał(a)

Misiu, ja się kompletnie nie znam... więc się wypowiem, a co!

ja w 50 procentach jestem jak galgAsia - to znaczy też się nie znam, te drugie 50 procent przeznaczam jednak na to, że się nie wypowiem bo pierwsze 50 procent mi zabrania co oczywiście nie znaczy, że Asi pomysły nie są warte rozważenia, bo są jako że fajne
Misiu, strasznie rozumiem Twoje dylematy, mam takie same niestety kolejny rok sadzę kompulsywnie, to się na mnie zemści, oj zemści

Dziękuję za wiosenny spacer u Ciebie