Aniu, miło że zajrzałaś do mnie
Odwiedziłam ogródek w ostatni weekend. Brzozy za furtką, które widzisz na zdjęciu, były teraz żółciutkie, jak kurczaki. Oskubane kurczaki. Ubiegłotygodniowe wietrzysko powyrywało im mnóstwo "piórek", które fruwały to tu to tam
W sobotę trochę czasu zeszło mi na grabienie trawnika. Kompostownik bardzo się ucieszył!
Rozsadzałam też żurawki. Lubię to robić jesienią. Łatwo się przyjmują. Mam nadzieję, że w tym roku też tak będzie. Póki co, prognoza pogody jest bardzo obiecująca - do połowy listopada stosunkowo ciepło z niewielkimi opadami deszczu.