Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Muszelki

Ogród Muszelki

Muszelka 08:32, 09 paź 2018


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Mala_Mi napisał(a)


Tak to samo zdjęcie pokazywałaś w czerwcu.. czyli zawsze pokazujesz najgorsze okresy? Moje najlepsze są daleko w tyle za Twoim i najgorszymi.


Rzadko robię zdjęcia w ogrodzie, ale i tak jest to pozytywna zmiana dzięki Ogrodowisku Kiedyś w ogóle nie robiłam zdjęć ogrodowi. Chyba już gdzieś o tym pisałam. Nie potrafię złapać w nim „rozmachu”. Uwielbiam fotografię pejzażową. Jakoś nie czerpię radości z fotografowania z bliska, jedynie w celach dokumentacyjnych. Po prostu. Jedni lubią fotografię makro, inni portret, reportaż, glamorous, a jeszcze inni pejzaż
Starym zdjęciem kawałka trawnika zobrazowałam tylko czas, kiedy zaczynam myśleć o wykonaniu nowych kantów (gdy trawa zarasta "na okrągło" kant i zaczyna w nim od środka wypuszczać źdźbła).

A propos trawnika… w małym ogrodzie można się nim „bawić”… Koszenie trwa niecałą godzinę, ściętą trawę można cienką warstwą rzucić na wierzch pryzmy kompostowej i do następnego koszenia już pięknie w nim „pracuje”.

Nie ulega wątpliwości, że mały ogród, to mało w nim pracy... to jest jeden z jego plusów (który w naszym wieku zaczyna się robić dużym plusem

Pozdrawiam ciepło! Dobrego dnia!


____________________
Ogród Muszelki Wizytówka
Karoandherga... 14:52, 09 paź 2018


Dołączył: 26 cze 2017
Posty: 64
Muszelka napisał(a)
Kwiatki niewielkie, o średnicy ok. 10 cm., ale bardzo urokliwe. Gdy clematis osiąga pełnię kwitnienia są ich tysiące.



Miałam czas zajrzeć do Ciebie i baaardzo mi się tu podoba
____________________
Karolina - Ogród, który stał się moją pasją
Pszczelarnia 15:38, 09 paź 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
eee_taam napisał(a)
(...)


masz 4,40ara z budynkiem ?...odpisałam u Anki ...juz o komposcie tu na forum jest wiele doktoratów napisanych i nie jeden specjalista sie wypowiadał.

Ale tak na chłopski rozmum ...jak byś miała 30arów jak u MałejMI to pomnóż sobie twoja ilość kompostu razy 8 i zobaczysz jaka to bedzie chałda która trzeba przewalac regularnie i rozwiesc na rabaty ....i przelicz to na czas w godzinach...i jak sie człowiek w sobote zajmie kompostem to na nic innego czasu nie starczy.
Do warzywnika kompost wymaga specjalnej troski ...bo ja tam niczym nie psikam ..to nie chce zarazonego kompostu produkować. Ja ma 12arów to tez pomnóż razy 3 albo nawet 4 zreszta zaobserwowałam ze im starszy ogród tym odpadów coraz wiecej.

(...)


Witaj Muszelko! Pochylam się z podziwem nad Twoim trawnikiem.

A nawiązując do wypowiedzi Justyny chciałam powiedzieć, że ja mam duży ogród i duże kompostowniki, których nie przerzucam, do których ładuję wszystko (poza różami i pomidorami oraz łętami z ziemniaków , perzu i podagrycznika). I ponieważ zawsze mam głód ziemi w moim ogrodzie, to cenię sobie możliwość wyprodukowania własnej ziemi. Jestem szczupła i drobna, po 2 operacjach kolana, kompostem zajmuję się sama, doraźnie z pomocą mamy, szwagra albo teraz w tym roku mojego Pomocnika - chodzi o przesiewanie tego kompostu (rozwożę zawsze sama, bo wiem najlepiej jak i dokąd). Z kompostu nasiewa mi się trochę i dużo chwastów na rabatach (tytonie ozdobne, naparstnice i inne) ale przecież ja i tak "obracam ziemię", pielę, napowietrzam - bo lubię to nade wszystko i w tym upatruję sukces mojego ogrodniczkowania. I jak to robię, to odpoczywam. Pracuję cały czas poza domem, jestem społecznikiem, więc na ogród mam niewiele czasu. U mnie dodatkową sprawą jest przesiewanie kompostu (zawsze), ponieważ są w nim kamienie. Mimo pielenia na 2 wiadra (chwasty i kamienie), zawsze jakoś one trafiają na pryzmę. Z kamieni drobnych uzbierałam kupę, którą sąsiad wywiezie na dziury do dróg polnych. Mogę o każdej porze roku palić ognisko ale wielkie ogniska robię tylko wiosną i jesienią. Nie rozdrabniam niczego, bo musiałabym mieć jakiś sprzęt i znowu coś obsługiwać a tego nie lubię - ale dzięki temu mój kompost jest napowietrzony.

To moje doświadczenie. Właśnie dobudowałam kolejna komorę kompostową, którą pokażę, choć niewykończona.





____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Muszelka 17:16, 09 paź 2018


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Karolino, dziękuję za zainteresowanie
____________________
Ogród Muszelki Wizytówka
Muszelka 17:35, 09 paź 2018


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Ewo, bardzo dziękuję za podzielenie się Twoimi doświadczeniami.

Co ogród, to inna historia... Piękna historia. Bo za każdym ogrodem stoi jego właściciel. Człowiek, który wkłada w niego swoje serce, zapał, trud.

Obejrzałam "Wizytówkę" Twojego Ogrodu. Jest przepiękny, taki naturalny... jak kiedyś u moich ukochanych Dziadków.

Szkoda, że przez Internet nie można przesyłać załączników z zapachem
Ale Twoje zdjęcia ogrodu są tak sugestywne, że wręcz go... czuję i słyszę



____________________
Ogród Muszelki Wizytówka
Muszelka 17:50, 09 paź 2018


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Natomiast odnośnie ogrodów... Każdy robi to, co mu odpowiada w danym momencie życia.
W tym właśnie jest urok, że nasze ogrody różnią się, bo każdy z nas jest inny, ma inne marzenia...

I to jest piękne
____________________
Ogród Muszelki Wizytówka
Muszelka 18:23, 09 paź 2018


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Moja ogrodowa Sąsiadka fascynuje się wszelkimi nowościami. Sprowadza rośliny z różnych stron świata, często sadzi rośliny egzotyczne. Każdorazowo po zakupie woła mnie "do płota" i z wypiekami na twarzy opowiada o nowym okazie. Bije od niej przeogromna radość. Uwielbiam patrzeć w jej pełne emocji oczy.

Większość tych roślin nie przeżywa zimy. Czasem przeżyją jedną, dwie lub nawet trzy. Za każdym razem, gdy sadzi roślinę nie nadającą się do naszego klimatu naprawdę ma nadzieję, że gdy ją "nowym sposobem" opatuli, to ona przeżyje.

Słucham i cieszę się wraz z nią. Nie miałabym serca zabijać w niej nadziei. Choć wiem, że z dużym stopniem prawdopodobieństwa wiosną roślinki już nie zobaczymy. Sąsiadka też to doskonale wie, ale... chce spróbować, ma nadzieję, że może akurat się uda. I wiecie, co? Czasami się udaje!

Na spektakularne zakwitnięcie judaszowca czekałyśmy 17 lat! Były wiosny, że było już bardzo blisko, bliziuteńko, miał mnóstwo pączków i przychodziła jedna mroźna noc

Ale w tym roku dał popis! Po 17. latach czekania! Cieszyłam się z nią jak wariatka

Pozwólmy innym marzyć


____________________
Ogród Muszelki Wizytówka
Anda 18:32, 09 paź 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Oj tak, pozwólmy innym i sobie na marzenia
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
anpi 19:26, 09 paź 2018


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8936
Muszelko dziękuję za kancikowe porady

A wiesz,zamówiłam róże Alberich,zachwycona Twoimi Ciekawe jak się teraz mają Twoje w październiku?

____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
mira 20:49, 09 paź 2018


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Poczytałam bo tym razem fotek mało a zawsze się nimi zachwycam.
Masz wielkie szczęście, że masz tak ciekawe sąsiedztwo.
Ja z tych kompostnikowych i patrzących na wszelkie zielone co to idzie do kompostu z radością

Dzięki za kancikowe rady - moje kanciki jakoś mi nie wychodzą i stale są do odnowienia - muszę się za nie zabrać

pozdrawiam
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies