Aniu, wejdź na stronę 'Clematis - Źródło dobrych pnączy'. Jest tam m.in. "Encyklopedia". Wybierz odmianę, która najbardziej Ci odpowiada (kolorem, wielkością kwiatów, stanowiskiem, okresem kwitnienia, odpornością na choroby itp.). Jeśli dobrze wybierzesz, to z powojnikami nie ma problemu. Przynajmniej ja mam takie doświadczenie.

Clematisy to bardzo wdzięczne rośliny. Na zdjęciu odm. 'Kard. Wyszyński' zakupiona wczesną wiosną (2 szt.). Tak wyglądały już w środku lata.

Zdjęcie archiwalne. Świerków już nie ma...

A to clematis 'Hoshi-no-flamenco' przy kranie z wodą. Z wszystkich moich powojników zakwita jako pierwszy, w maju.




Skuś się, piękne są. A odmian jest tyle, że ho, ho, ho

Witaj, nie trzeba było kupować kulek do ukorzeniania, mogłaś to zrobić z folii, zawiązać taki jakby opatrunek wypełniony ziemią, a patyk delikatnie naciąć,
Ciemierniki wyjątkowo piękne, ciekawe że nie zmarzły, moje zwykłe Nigry zaczęły kwitnąć też już późną jesienią, ale potem śnieg i mróz niestety zniszczył ich kwiaty. Okrywałaś swoje przed śniegiem i mrozem?

Też prawda. Efekt byłby ten sam. Ale mam estetycznie
Jakoś trudno byłoby mi znieść widok 8. opatrunków foliowych na krzewach

Nie, nigdy żadnych roślin w ogrodzie nie okrywam. Muszą sobie same radzić.

W tym roku moje 'Nigry', po raz pierwszy, zastrajkowały jesienią. A zwykle one były hej do przodu. Dopiero teraz otwierają pąki.

Dzięki Mirko!

Kiedyś miałam jeszcze ciemierniki 'Pink Frost'.
Też śliczne. Wszystkie wydałam Córce.

Spróbuję poszukać fotki.
Edit: są na stronie 281

https://www.ogrodowisko.pl/watek/7930-ogrod-muszelki?page=281

Cóż, tak to jest, gdy nie ma się ogródka z gumy, a dziecięciu baaaaaaardzo się podoba

Myślę, że to sama radość, gdy dziecię podziela Twój zachwyt nad roślinami, nawet jeśli dla tej roślinki oznacza to przeprowadzkę
Za zdjęcia powojników dziękuję! W oko wpadł mi też Jackmanii. Może kiedyś dorobię się podobnej pergoli z ławeczką lub huśtawką. Wtedy na pewno obsadzę ją clematisami

Będę próbować ukorzeniać hortensje w wodzie tak jak Ty. Czy jakoś specjalnie cięłaś te patyczki względem oczek?

Prześliczne odmiany ciemierników masz Piszę się na siewki jeśli można, chętnie podzielę się swoimi siewkami. Też mam różne odmiany, choć z nazwy już raczej nie rozpoznam.

Muszelka napisał(a)

A korzonki? Pożal się, Boże... maciupkie...

Patrzę i nie dowierzam
U mnie zawsze były tylko listki a korzonków nigdy się nie doczekałam
Dziś zebrałam patyki i wsadziłam do niechlorowanej wody. Zobaczymy czy się uda czy potwierdzi się że nie mam do tego ręki