Pięknej niedzieli!

Muszelka napisał(a)

Dzięki Jakoś tak, same rosną

Brawo piękny widok
I bardzo ładny podwojnik.
On jest na podporze łukowej prowadzony ??
Co to za odmiana ???
A co masz posadzone różowego pod hortkami ?
Piękny bukiet.
Dziękuję
I tobie pięknej i mi lej niedzieli

anabuko1 napisał(a)

Brawo piękny widok
I bardzo ładny podwojnik.
On jest na podporze łukowej prowadzony ??
Co to za odmiana ???

To są dwa powojniki 'Morning Sky' posadzone po obu stronach drewnianej pergoli w kształcie łuku.
Tak wyglądają od południowej strony

anabuko1 napisał(a)

A co masz posadzone różowego pod hortkami ?

Jak to u mnie, nic skomplikowanego Żurawki 'Forever Red'. Piękna odmiana, cały rok czerwono-bordowa (wiosną i jesienią ognistoczerwona). Może rosnąć na słonecznym stanowisku i nie przypala się.

Na zdjęciu (z czerwca) wianuszek żurawek przy obrzeżu. Rozmnożyłam je jesienią z jednej sztuki, którą wzięłam od Córki (u niej rosną na patelni). Tak więc sprawdzona odmiana na słońce.

W słońcu są czerwone

GingerO napisał(a)

Pięknie piszesz o tym karmieniu kompostu. Kupiliśmy taki zamykany, plastikowy kompostownik. W nim raczej zachodzą nieco inne procesy. Nie wiem za bardzo jak o niego dbać. Nic tam nie mieszam. Wrzucam też resztki warzyw z kuchni. Czy w takim trzeba dolewać wodę, czy raczej nie? Czy ktoś może doradzić?

Są różne plastikowe kompostowniki. Niektóre mają cienkie ścianki. W tych materiał łatwiej wysycha. Inne mają ścianki jakby podwójne i wtedy wysycha mniej.
To czy trzeba dolewać wody czy nie zależy od tyłu zmiennych, że nie ma to pytanie odpowiedzi tak/nie.
Jeżeli resztek kuchennych jest dużo, a materiału suchego mało to wody tam nie potrzeba. Jeżeli jesienią jest tam dużo suchych liści to jesienią woda z pewnością się przyda.
Gdy wrzucam do kompostownika trawę z koszenia to jednocześnie dosypuję trochę suchego materiału, ścinki z jesieni/wiosny, liście. Gdy jeden kompostownik się zapełni, zaczynam zapełniać kolejny, a materiał z tego pełnego po kilku dniach, gdy temperatura w nim spadnie, przerzucam do pustego kompostownika.

Muszelko,
Dziękuję za polecenie austriackiego Tyrolu.
Było pięknie, tylko pogoda niestety trochę deszczowa i burzowa nam się trafiła.

Mary napisał(a)

Muszelko,
Dziękuję za polecenie austriackiego Tyrolu.
Było pięknie, tylko pogoda niestety trochę deszczowa i burzowa nam się trafiła.

Wspaniale! Bardzo, bardzo mnie ucieszyłaś
Przykro, że pogoda nie współpracowała To lato jest nieobliczalne. Albo długi okres suszy, albo deszczu...

A którą dolinę wybraliście?

Dziękuję za informację o kompostowniku. My też byliśmy w Tyrolu i pogoda była podobna jak u Marysi. Mimo tego byłam zachwycona miejscem