Żadne super-moce
Mały metraż, rośliny, które nie potrzebują dopieszczania, drzewa za płotem, o które nie trzeba dbać, trawnik mikroskopijny.
Ot, i cała tajemnica Bardzo mało czasu poświęcam na pielęgnację ogrodu.
Muszelko, u mnie pomidory koktajlowe też jeszcze rosną w najlepsze
Moje dojrzewają w kartonie w bananem
W zeszłym sezonie ostatnie pomidory jedliśmy w styczniu
Kusisz I na pewno będę mieć z tyłu głowy fakt istnienia takiego urządzenia
Ale - przyznaję się sama przed sobą - w sumie lubię robić kanciki metodą tradycyjną, tzn. nożem/łopatką do darni/półksiężycem, jak zwał, tak zwał Nowy narzędź do tego celu nawet mam A i Małżonek podkarszarkę planuje kupić taką z opcją obcinania wąsów przy kancikach Przyszły sezon będziemy testować Ale zawsze warto wiedzieć, że są inne opcje
Lata świetlne temu wpadłam na pomysł robienia w ogrodzie kancików (na wiele lat przed Ogrodowiskiem).
Ale tutaj dowiedziałam się, że kanty można robić specjalną, półksiężycową łopatą, którą szybciutko kupiliśmy w Rolmarkecie za całe 15 zł.
Ból jednak był w tym, że kancikowanie jest jednak czasochłonne. A nam coraz bardziej zależy nie na pracy, a na odpoczywaniu - spędzaniu wolnego czasu na wędrówkach bliższych i dalszych
Stąd pomysł wprowadzenia do ogrodu krawężników i raz w sezonie użycia elektrycznej krawędziarki.
Jesteśmy z realizacji tego genialnego zamysłu mega zadowoleni