Naciowy. Coś mnie w tym roku podkusiło, żeby wysiać naciowy, a nie jak zwykle korzeniowy. Korzeniowe rosły mi ogromne bulwy, więc sama nie wiem, po co wymyśliłam naciowy (liście z korzeniowego i tak wykorzystywaliśmy do soków).
Też mam nadmiar nie do przejedzenia sam się wysiał
Z liści selera korzeniowego zrobiłam w zeszłym roku pyszne pesto
Nie wiem czy z naciowego też można?
A ja w prezencie wstawię dla Ciebie dzisiejsze zdjęcia ze spaceru. Właśnie siedzę na plaży. U nas dziś na niebie lazur. U Ciebie zapewne też, bo my przecie z tego samego fyrtla
Piesełek rządzi na pomoście.