Sylvatika napisał(a)

Muszelko
Masz przecudne ciemierniki - ja od siebie dodam ,że latem te zielone sztywne liście świetnie pasują do bukietów

Świetny pomysł z liśćmi ciemiernika do bukietów!
Oprócz tego, że mają idealną budowę pozwalającą okalać bukiet, to są również bardzo trwałe (gdy ścinam liście i wrzucam do kompostownika, to długo w nim leżą w stanie prawie nienaruszonym).

Dzięki!

Przyjechały dzisiaj zamówione nasiona.

W tym roku będę miała "aż" 7 odmian pomidorów
Wiem, wiem według normy większości z Was, 7 to tyle, co nic.
Ale dla mnie osobiście to życiowy rekord Do tej pory sadziłam 1, 2 lub ewentualnie 3 odmiany.

I zobaczcie, co z człowiekiem robi Ogrodowisko

Z typu cherry/koktajlowych posadzę po 1. krzaku:



I 3 odmiany do 24. donic (czyli po 8 szt. z każdej z tych odmian).



Na więcej krzaków nie mam miejsca (ani potrzeby).

Z wyżej zaprezentowanych odmian pomidorów miałam do tej pory tylko 'Betalux'. Sprawdza się u mnie doskonale.

O pozostałych wypowiem się po sezonie, czyli o:
Antares
Denar
Cytrynek Groniasty
Malinowy Kapturek
Malinowy smaczek
Principe Borghese.

Podczas zakupu nasion kierowałam się opisem producenta i opiniami na forach ogrodniczych. Priorytetem jest dla mnie przede wszystkim odporność na choroby (moje pomidory rosną pod chmurką) i smak.

Przy okazji kupiłam brakujące nasiona warzyw:

Principe Borghese będzie też u mnie. Miałam w tamtym roku i mi bardzo smakował. Podobno to pomidorki dobre do suszenia na słońcu.

Betalux mnie kusi, bo często chwalony, ale może za rok, bo teraz będę musiała już i tak ostrą selekcję zrobić

O, dzięki za potwierdzenie wyboru Księcia

'Betalux'y uprawiam od kilku lat. Rosną w donicach.

Zdrowe, wczesne, plenne, smaczne, karłowe, samokończące, samopylne, z owocami średniej wielkości, bez usuwania wilków.

Ogrom zalet.



Taką miseczkę pomidorów (co najmniej) zrywaliśmy z 24. krzaczków rosnących w 15.l. donicach codziennie - od lipca do początku listopada.

Pamiątka z przedwieczornego spaceru z Coffee.

Ojeżu! Jakie piękne widoki.
Ja na ten sezon planuję tylko philovitę i malachitową szkatulkę.

Wow, cudnie.

Muszelka napisał(a)

Pamiątka z przedwieczornego spaceru z Coffee.

cudowności!! Matka Natura, to jest

MagdaLenka napisał(a)

Ojeżu! Jakie piękne widoki.
Ja na ten sezon planuję tylko philovitę i malachitową szkatulkę.

Z 'Philovita' będzie Pani zadowolona

Pierwszy zbiór.



Jeszcze kilka dni temu miałam dylemat: powtórzyć 'Philovita', czy wypróbować inne odmiany cherry.
Musiałam dokonać wyboru z braku miejsca. Moje całe włości mają tylko 440m2, a ja lubię czuć przestrzeń, także w części warzywnej.

Ostatecznie podjęłam decyzję, że wypróbuję 4 inne odmiany. Sama jestem ciekawa, jaki będzie tego rezultat