środek wypadł mi podobnie ale próbowałam w wielu miejscach z siekierą w ręku
Nie ma innej opcji jak dalej próbować . Jeżeli definitywnie nic z tego nie wyjdzie to wrócimy do swobodnych linii.Nie poddaję się
Przepraszam, że się wtrącę, ale nie rozumiem czemu chcecie rabaty dostosować do trawnika, a nie trawnik wpasować w rabaty
Przecież tych kółek w realu w ogóle nie będzie widać, a jedynie łuki. Z lotu ptaka także nikt nie będzie ogladać na codzień.W praktyce w każdym wariancie trawnik będzie tworzyć trawiasty "chodnik".
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Dzięki Toszka ale oczywiście,że się wtrącaj Burza mózgu zawsze mile widziana, szczególnie takich
Dobrze mówisz, tylko z lotu ptaka będzie widać,że koła nie są idealne.
No właśnie teraz próbuje rozrysować te koła nieco spłaszczone i tu już lepiej wychodzi :
Ale zobaczcie na odległości, które celowo zostawiłam. Tam gdzie obecnie jest 3,5m rabata będzie prawie o połowę mniej. Ale to chyba też nie przeszkadza, bo można zrobić fragment samych żurawek na tle szmaragdów i jakieś trawki ( często u Was widziałam )
Czy po lewej stronie zostawić tak szeroką rabatę czy jeszcze to koło spłaszczyć ?
Asia nie damy rady przejść .Rabata musi być bliżej płotu. Po prawej stronie są schody do garażu i obok schodów wchodzimy na ogródek . Może tutaj nawiązać ścieżką żwirową z płytami do tarasu ?
Wczoraj zrobiłam obchód po ogrodzie i odkryłam,że moją różę Beverly na pniu zaatakowała szara pleśń. Bez zastanowienia wzięłam sekator i powycinałam wszystko co chore. Teraz mnie taka refleksja naszła,że może za szybko zadziałałam Czy przed zimą to było dobre posunięcie ?
Dodam tylko,że jest wkopana tak . aby koronę na zimę do ziemi wsadzić.
Ma szanse na przetrwanie ? Jeżeli tak to co dalej z nią zrobić ? Oprysk ?
O róży nie wiem nic, natomiast widzę, że nie wysłałam odpowiedzi, którą wczoraj pisałam.
Widze u Ciebie duże przywiązanie do konceptu, że kostka powinna się kończyć równo z domem.
Jeśli chcesz, może być i tak. Mnie takie rozwiązanie mniej się podoba, bo przy kostce masz dwie malutkie rabatki zamiast jednej większej. Trudno się obsadza takie mikroskopijne kawałeczki.
Ale tak jak mówię: to Ty tu urządzisz
Wiem,wiem miałyśmy odchodzić od prostych rozwiązań w imię oryginalności
Może masz rację to wejście nie będzie takie oczywiste jak będzie zakręcik. Myślałaś o drzewie w tym miejscu. Jak dużym ? Akurat w tym miejscu nie ma nic. Rząd aureospicaty kończy się wcześniej :
z Wasza nieocenioną pomocą ma nadzieję
a przede wszystkim to wejdę w teren i zacznę coś działać bo póki co mało robię a dużo piszę