Nie uzywaj ziemi z worków - bo to tylko torf, który w naszych ogrodach robi więcej szkody niż pożytku. Torf, poza swoim naturalnym stanowiskiem jest sztucznym podłożem nie mającym żadnych zdolności poprawy jakości gleby. I żadnych wartości odzywczych też nie ma. Jak to ładnie Mazan powiedział "pusty talerz". Torf jak wyschnie to potrzebuje kilku godzin namaczania aby znów wchłonął wodę. W glebie to praktycznie niemożliwe. Potem, w miarę rozpadu włókien zamienia się w pył jak plastik...robi się taki dziwny czarny niby piasek, choć to piasek nie jest.. i ten pył ani nie utrzymuje wody w glebie, ani nie ma żadnych wartości.
Zbieraj zielsko na kompost - u Polinki kilka dni temu sporo pisałyśmy o poprawie gleby i produkcji kompostu. Tuptaj przeczytać
Kora, widać po kolorze, że jest brązowa. A nawet widać kawałki drewna. Dlatego zawsze polecam kupować korę frakcji 0-20mm, drobniutką, bo tak zazwyczaj jest mocno przekompostowana. A jesli nie, to dość szybko kompostuje się. Wystarczy zlać gnojówką

Żebyś nie miała kaca

- w zeszłym roku zamówiłam korę w większej ilości. Pytałam czy drobna i kompostowana. Sprzedawca zaklinał się że tak. Uprzedził tylko, że mogą trafiać się kawałki ok 60mm, czyli 6 cm.
Po otwarciu pierwszego worka szlag mnie trafił - były i patyki po 30cm, a nawet kawałki plastikowych kubków...i oczywiście nie było nic kompostowane
Zlałam gnojówką i leżakowało. Teraz mam wspaniałą niemal czarną, przekompostowaną korę.
Edit.
Granulowanym o tyle mogłaś nie polepszyć sprawy, bo pędzi teraz trawy, a te powinny się ukorzeniać, a nie przyrastać. Podlej fosforem dla pobudzenia korzeni. Fosforu nie przedawkujesz - roślina pobiera tyle ile potrzebuje.