Dorcia, dawaj od razu duże koło, mówię Ci z własnego doświadczenia, po co cykać po trochu i tak za rok będziesz powiekszać
Wersja fajna, choć ja przy takim otwarty tarasie (będą barierki?) to cyknęłabym dokoła piękne róże,przy samym tarasie wyższe, potem niższe, podsadzone lawendą No, chyba, że tam słońca brak. Zawsze mi się marzył taras w różach, ale potem zamieszkałam w lesie

Z centymetrem chodzić nie będę Wytnę półkole i poczekam z pokorą na opinie

Dorcia, dawaj od razu duże koło, mówię Ci z własnego doświadczenia, po co cykać po trochu i tak za rok będziesz powiekszać
Wersja fajna, choć ja przy takim otwarty tarasie (będą barierki?) to cyknęłabym dokoła piękne róże,przy samym tarasie wyższe, potem niższe, podsadzone lawendą No, chyba, że tam słońca brak. Zawsze mi się marzył taras w różach, ale potem zamieszkałam w lesie

Kiedy będziesz przygotowywać tą rabatę? W tym roku jeszcze? Będzie się działooo Bedę zagladać

Powiem ci,że też juz myślę o przyszłej rabacie, ale do tego potrzebuje chodnik pod domem i zejście z tarasu, ale jeszcze nie wiem jak to będzie wyglądało, choc coraz częściej myśle też o półkolu co byłoby nowością

ooo, tak tak pomysł zacny, róże plus lawenda to zapach, kolor i romantyzm

Z tym powiększaniem to pewne . Jak nie zrobie to i tak powiększę. Już mnie ręcę swędzą
Ty wiesz,że te róże mi przeszły przez myśl ale tylko przez chwilkę Jednak bardziej do nie mówi pojedyncza róża wkomponowana w rabatę niż cała różanka.Choć nie powiem zachwycam się nimi w innych ogrodach nieustannie.
Oto moja jedyna róża w ogrodzie. Kwitnie nieustannie

Jak tylko pogoda w miare dopisze to zacznę działać od razu Ja mam tą przypadłość,że najpierw robię potem myślę Mam w głowie plan i nic mnie nie powstrzyma A,że nie ma tego czy tamtego to nic. Przecież kiedyś będzie Są i złe strony takiego działania bo mam miejsca rozwalone według planu i czekają na dokończenie. Cierpliwość nie jest moją mocną stroną

Masz całą zimę na rozmyślanie o nowej rabacie. W tym czasie nabierzesz pewności co do tego jak ona ma wyglądać. A to połowa sukcesu. Potem tylko łopata w dłoń i do dzieła!
Lecę podglądać Twoje plany

U mnie ma co oglądać mało tam.pisse u siebie. w tym roku przygotowałam prawie dwie rabaty jakieś 70-80m2.dorobilqm się kontuzji i trzeba się nareperowac i czekam aż mąż skończy to co mi rozkopał bo nie mogę tam przekopać z dobrociami i byłoby już ok.
A tam gdzie chce w przyszłym roku rabatę to jak będzie kostka kładziona to wtedy będzie wiadomo jaki zarys będzie miała rabat. No i muszę wiedzieć dokładnie czy śnieg będzie tam zalegał spadając z dachu czy nie.To będzie taka wzdłuż domu tzw podokienna . Chciałabym by ładnie wyglądala cały rok nie tylko latem trochę mi szkoda dzieciom podwórka zabierać, ale łysy trawnik to też nie przyciąga mojego wzroku dlatego będę zaglądała i czerpała inspiracje u Ciebie