Dzięki, sama nie mogę się nadziwić. Ja zawsze myślałam, że tulipany to takie pospolite, jednokolorowe, nie miałam pojęcia, że jest tyle różnych gatunków, a tu różnokolorowe, pojedyncze, inne potrójne, o kształtach już nie wspomnę Człowiek to jednak głupi całe życie
U nas ostatnio wszystko rośnie w oczach, wczoraj mąż mówi, że platan zaczyna puszczać liście, a dziś już gęsto Mówiłam, że rodgresja mi umarła, a dziś podchodzę i taki widok:
Wychodzą tawułki, hosty ...
Ostatnio znalazłam ładne sadzonki przetacznika kłosowego Royal Blue, kupiłam 4 pod brzozy. Miałam pod nie przygotowane miejsce od zeszłego roku Na żółtą trawę nie patrzcie, do wykopania.
Pod brzozami robi się gąszcz, a w zeszłym roku bałam się, że kosaćce nie przeżyją Jeszcze nie widziałam jak kwitną
Klon przy tarasie był cały przemarznięty, a dziś już piękny i gęsty
Haha, patrzę na to zdjęcie powyżej i jeżeli ktoś pyta czy warto nawozić trawę, to powiem mu tak, część żółta bez nawożenia (do wyrwania), zielona po nawozie i koszeniu (rośnie tak szybko, że nie nadążamy z koszeniem)
To ciepełko popędzili roślinki, teraz niech popada i buchnie znowu.
U nas platan dopiero dziś zaczął pękać
Ładnie zielono. Podobają mi się liliowce aż do jesieni po ten dopiero na wiosnę
Pozdrawiam
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Znam ten "ból" mój mąż nasypał tyle saletry na trawnik, że teraz nie wyrobi z koszeniem, musimy na cito opróżnić jeden kompostownik, bo w drugim już nie ma miejsca na taką ilość trawy.
W zeszłym roku był mniejszy od pozostałych, stracił szybciej liście. Wydawało mi się, że ma nabrzmiałe pąki, i że nie są suche, ale nie wypuścił ani jednego listka do tej pory, więc już się nie czaruję, że będzie inaczej Niestety z zakupem nowego drzewa muszę poczekać do jesieni. Wszystkie ładne sztuki już wykupione. Może zastąpię go Ambrowcem Gumball.
U nas wczoraj lało pół dnia, do tego burza, grzmoty tak głośne jakich dawno nie było.
Lilowce mnie zaskoczyły tym, że bardzo wcześnie startują.
Mi się wydaje, że obecnie koszenie raz w tygodniu to jakby za mało Chłopaki kosili na 2-3 razy.
A ja dziś zrobiłam fajne zakupki. Wzbogaciłam się o trzy drzewka. Zostały już nawet wkopane (choć pogoda nie była zbyt przyjemna). Jutro pochwalę się zdjęciami.