Sylwia, ciężko mi powiedzieć, bo to stroma skarpa, góra się sama formuje w łąkę a dół to głównie skrzyp. To byłoby rozwiązanie bardzo tymczasowe chyba, na kilka lat. Chyba, że stwierdzimy, że nie damy rady to sobie odpuścimy. Na starość zawsze można zlecić koszenie skarpy Sama nie wiem co robić, bo widzę, że mnie to wszystko przerasta...
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Sianie chyba się nie sprawdzi. Mi też z sianych nasion nic nie wschodziło. Prędzej dosadzić zwykłe bezodmianowe liliowce pomarańczowe, rudbekię bylinową i tą jednoroczną, która jednak daje radę zimą i sieje się obficie. Albo położyć szmatę i wsadzić tawułki lub inne krzaczki zadarniające, takie które nawet bez corocznego przycinania będą wyglądać.
Liliowcami i rudbekiami pewnie by się ktoś podzielił, bo kupować takich ilości też nie ma sensu. Nawet opłacałoby się wysiać samemu i mieć własne sadzonki. A tawułki lub inne to już koszt spory na taki areał.
Dziękuję Gosiu . Coś pomyślę przez zimę
Ostatecznie może w końcu się uda kosić 2 razy w sezonie jak łąkę. Ja w ogóle lubię tą skarpę taka zarośniętą Mój mąż już mniej
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Dwa tygodnie temu miałam przyjemność pospacerować po łące Gosi. Zachwyciłam się miejscem, usytuowaniem, widokami i tym jak wspaniale Gosia poradziła sobie w tak trudnym terenie. Zapraszam byście mi w tym spacerze potowarzyszyli. Nie wiem czy już ktoś inny pokazywał to miejsce w swoim obiektywie oprócz Małgosi, ale może zobaczycie dzięki zdjęciom to co ja
Mogłabym tam zostać na zawsze