GabiK
09:28, 01 wrz 2011
Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Kasiu:
Diękuję za pomysły. Wiem o co Ci chodzi z tymi lustrami - jedno odbija się w drugim i przestrzeń powiększa się prawie w nieskończoność. Super pomysł do tak małego ogródka, ale nie wiem jak z realizacją.
Ne wiem, czy jednak dla cisa nie jest tam za wąsko. Danusia zaproponowała cisową kulę na pniu, ale to pewnie na wiosnę. Nie wiem, jak rośliny sobie zimą dadzą radę w tej mojej mokrej ziemi. Szkoda mi go zmarnować, bo to jednak duży koszt. Jak większość przeżyje to będę dosadzać, a jak nie przeżyje, to się zdenerwuję i zrobię ogród od nowa.
Hortensja jest zaraz obok żródełka, nie limelight, ale Rensun - miniatura Vanille Fraise. Miskanty chyba by nie dały rady akurat w tym miejscu, bo to jest najbardziej zacieniony kawałek - cień praktycznie cały od płotu. A one jednak lubią raczej słońce.
Na wystawie bardzo mi się spodobały te żródełka w formie stalowych ścian. I to też prawie działa jak lustro, odbijało świat. Tylko jak to jest z metalem w ogrodzie? Czy po 2 sezonach nie będzie w plamy, zardzewiałe itp.? No i drogie okropnie - 5 tys. taka fontanna.
Jak znaleźć ogród Ryszarda o którym piszesz?
Monteverde:
Dziękuję, bażynę już mam. Chciałam kupić u nich, ale weszłam na nią przypadkiem w pobliskiej szkółce i to za 8 zł, a nie 16. Kupiłam 4 sztuki, ale jeszcze stoją. Gdzie byś je widziała?
Przemek:
Budleje zostały przypadkiem. Zostały posadzone zamiast derenia, którego akurat nie było. Dosadziłam mniejszego derenia, budleja jest za nim w rogu. Wygląda, jakby dereń kwitł "nad głową". Kwitną pięknie, ale mnie denerwuje, że są takie rozlazłe. Jak przemarzną to wylecą na wiosnę.
Na wystawie pięknie wyglądały w tej kompozycji z rowerem. Taki łan zaplatających się budleji.
Nie mam zdjęcia z wodą, muszę nadrobić. Co prawda nic ciekawego - tak sobie spływa po prostu.
Jeszcze muszę dosadzone żurawki i wiśnię sfotografować, to fontannę też cyknę.
Diękuję za pomysły. Wiem o co Ci chodzi z tymi lustrami - jedno odbija się w drugim i przestrzeń powiększa się prawie w nieskończoność. Super pomysł do tak małego ogródka, ale nie wiem jak z realizacją.
Ne wiem, czy jednak dla cisa nie jest tam za wąsko. Danusia zaproponowała cisową kulę na pniu, ale to pewnie na wiosnę. Nie wiem, jak rośliny sobie zimą dadzą radę w tej mojej mokrej ziemi. Szkoda mi go zmarnować, bo to jednak duży koszt. Jak większość przeżyje to będę dosadzać, a jak nie przeżyje, to się zdenerwuję i zrobię ogród od nowa.
Hortensja jest zaraz obok żródełka, nie limelight, ale Rensun - miniatura Vanille Fraise. Miskanty chyba by nie dały rady akurat w tym miejscu, bo to jest najbardziej zacieniony kawałek - cień praktycznie cały od płotu. A one jednak lubią raczej słońce.
Na wystawie bardzo mi się spodobały te żródełka w formie stalowych ścian. I to też prawie działa jak lustro, odbijało świat. Tylko jak to jest z metalem w ogrodzie? Czy po 2 sezonach nie będzie w plamy, zardzewiałe itp.? No i drogie okropnie - 5 tys. taka fontanna.
Jak znaleźć ogród Ryszarda o którym piszesz?
Monteverde:
Dziękuję, bażynę już mam. Chciałam kupić u nich, ale weszłam na nią przypadkiem w pobliskiej szkółce i to za 8 zł, a nie 16. Kupiłam 4 sztuki, ale jeszcze stoją. Gdzie byś je widziała?
Przemek:
Budleje zostały przypadkiem. Zostały posadzone zamiast derenia, którego akurat nie było. Dosadziłam mniejszego derenia, budleja jest za nim w rogu. Wygląda, jakby dereń kwitł "nad głową". Kwitną pięknie, ale mnie denerwuje, że są takie rozlazłe. Jak przemarzną to wylecą na wiosnę.
Na wystawie pięknie wyglądały w tej kompozycji z rowerem. Taki łan zaplatających się budleji.
Nie mam zdjęcia z wodą, muszę nadrobić. Co prawda nic ciekawego - tak sobie spływa po prostu.
Jeszcze muszę dosadzone żurawki i wiśnię sfotografować, to fontannę też cyknę.
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek