zapisuję

Ja muszę też z azofoską na wiosnę spróbować...boję się trochę, że przedobrzę, zawsze tylko rozpuszczane albo płynne nawozy...

Kindziu, jest Azofoska w płynie, w takich butlach jak florowit. Właśnie takiej użyłam - jakoś mi się wydaje, że te sypane nawozu albo nie dotrą przez korą, albo wypalą rośliny.

Gabi - no pieknie, czekam na dalsze foty

No faktycznie jezowki masz wypasione Super. A Berry Smoothie u mnie swietnie sie sprawdzaja... Za to padla mi jedna marmoladka i jedna Plum Pudding. No coz, lajf is brutal, full of zasadzkas and kopas w poopas

Macham

Gabi jeżówki wbrew pozorom są dość bezproblemowe ,a te twoje wyjątkowo ładne odmiany . ja dopiero sie nabywam tych nowszych odmian . dzisiaj znowu przywlokłam 2 kolory , ale odmian to mi nikt nie umiał określić . kolor piękny cytrynowy i pudrowy bordo .
a czy te derenie twoje będą takie mini jak są ?
szukam fajnej odmiany na miejsce wielkiego potffora pod robinią . już postanowione że na wiosnę eksmisja , rośnie jak szalony , co roku golę go prawie do zera a z rozdrabnianiem gałęzi nie nadążam . mam dość .

Alinko, teoretycznie powinny być małe, maksymalna wysokość 1,5 metra i podobna szerokość. Co z niego wyrośnie, to się okaże. Na pewno ma mniejsze liście i jest bardziej zwarty od elegantissimy.
Za ławeczką są trzy - środkowy trzeci sezon, boczne drugi.

GabiK napisał(a)

A bałam się, że im źle u mnie będzie. Za mało słońca, za mokro...

A widzisz niepotrzebnie

Przez te upały to moje S.Comforty też zbrązowiały a były takie śliczne, kolorowe.
Tylko Berry Smoothie sobie radzą dobrze i Marmolade też strzymują
Żółte żurawki wykopię jeszcze w ten weekend

Cherry cola tak w zasadzie nie są wiśniowe .. Hmmmm.. Widziałam je też w necie ale na żywo nie mogłam się im oprzeć ... Zobaczymy co będzie po zimie

A za info w sprawie derenia wielkie dzięki .. Bedem chlastać i już ... Bo jest już wyższy od rodka , a to jest niedopuszczalne

Buziam Gabiś

Ps.. Jesteś niemożliwa z tymi podróżami ... Muszem się od Ciebie uczyć

Właśnie widziałam, że u Ciebie jakieś takie różowawe. A w necie takie buro ciemne.

Póki mamy siły, fundusze i Laura nie marudzi, to korzystamy. Drogi też u nas coraz lepsze.