Pszczelarnia napisał(a)

A może odwrotnie?

3 wiśnie pod płotem wejściowym w jednakowym rozstawie i 2 jarząby koło wykusza?

Nie ma wiśni szczepionych wyżej niż 220 cm - wejdą Ci w wykusz, dadzą czapę nad przejściem. Jarząba utrzymasz szczuplej do góry.

A dodatkowo widzę, że narysowane prawie w ogrodzeniu. Warto byłoby zapytać sąsiada, czy nie będzie miał nic przeciwko temu, że mu gałęzie będą wchodziły na działkę.

I jeszcze się zapytam: te drzewka przed wykuszem to będą w trawniku rosły czy w rabacie?

Zakrecona napisał(a)

Magda, Ty się tak pilnujesz, żeby nic w rogu nie posadzić, ale przecież ta rura od gazu nie idzie w samym rogu, tylko ze 3 metry od ogrodzenia. W dodatku akurat gaz idzie porządnymi rurami stalowymi, o wąskim przekroju. To nie są szerokie rury plastikowe, jak kanalizacyjne. Naprawdę nie sądzę, żeby drzewko posadzone w rogu im zaszkodziło

Zakrecona napisał(a)

A może tak:


Mnie wychodzi szerokość ścieżki ok. 1,80m.

Jarząby (może lepiej jabłonki adirondack lub van eseltine - mają chyba węższy pokrój?) symetrycznie względem okna i trzeci, w tej samej odległości, w miejscu które wskazała Ewa.
Umbry na pewno dwie w rogach, a trzecia w środku opcjonalnie, w zależności od tego, czy bardziej Ci zależy na osłonięciu widoku czy na słonecznej rabacie.
Dokładnie naprzeciw okna jakiś akcent w postaci trzmieliny czy marikena na pniu.

Asia, Twoja opcja lepsza

Też mi się wydawało, że tak pustawo będzie z przodu jak w rogu nie dam drzewa.

Te drzewka z boku raczej w rabacie niż w trawniku, bo coś ładnego na wprost okna by się przydało ( w sensie jakieś kwiatki, albo trawa i kwiatki). Sąsiadka wprawdzie ma tylko 7 metrów pola, ale relacje ciężkie, więc drzewa bardziej z naszej strony koniecznie (ja tylko te cyfry tak na planie wstawiłam).

Wiecie, ja już nie chcę chyba z przodu morza bylin. Wystarcza mi hortensje, trawy, róże i coś zimozielonego, jakiś cis, bo ostrokrzew, to nie będzie raczej pasował, trzmielina może być. Byliny tylko może gdzieś wplotę, żeby bardzo smutno nie było.

Więcej kwitnących może na tyłach dam

Jeśli jabłoń to raczej z czerwonymi jabłuszkami, ale ja już do tych jarzębów się skłaniałam.

Poza tym Pszczółka pisała mi, że jabłonki tak trochę zmieniają charakter rabat, nie do wszystkiego pasują.

To co, koncepcja klepnięta ostatecznie? Można myśleć nad obsadzeniem?

Jabłonki od jarzabów trochę się różnią, ale dużo mniej niż np.: od grabów. Jeżeli priorytetem jest wąski pokrój, to chyba jabłonki lepsze, ale niech Pszczółka potwierdzi, bo ona je ma, a ja dopiero jeden rok

Jak rozumiem, rezygnujesz z bylin ze względu na pracochłonność?
To w takim razie nie wprowadzałabym również dużej ilości topiarów.
Tym samym inspirować się raczej nie ogrodem Przemka, a bardziej Gruszki.

Kurcze, ale do kwiatków mnie ciągnie, ja tam raczej pracy się nie boję, aż tak, bo ona i tak będzie.

Tylko chodzi o fakt, że jak posadzę tyle drzew, to będzie cień od południa, więc jeśli chodzi o nasadzenia, to raczej rośliny do cienia lub półcienia. Wiem, że ten cień tak od razu nie będzie za rok, czy dwa, ale trzeba brać go pod uwagę.

A nie chcę sadzić na siłę czegoś, co i tak w dalszej perspektywie rosnąć nie będzie.

Nawet nie wiem, czy wszystkie hortensje w takim półcieniu dadzą radę?

Jabłonki u Lodzi bardzo ładne były, druga połówkę przekabacę

To zrezygnuj z tej środkowej umbry - tylko dwie po bokach.
Posadzisz cienioznośne rośliny pod drzewami, a słońcolubne na środku.

Będzie dobrze.

No, to punkt pierwszy jest zaklepany , uff...

3 jabłonki z czerwonymi jabłuszkami i 2 umbry z przodu

Szczepione umbry aż tak dużego cienia nie dadzą. Latem słońce operuje wysoko i cień jest bardzo krótki. Byliny są krótkowieczne. Tak czy siak trzeba, co 3-4 lata robić mniejszą lub większa rewolucję. Zanim te drzewka podrosną można spokojnie sadzić kwitnące akcenty. Jeśli za kilka lat zmienia się warunki świetlne, to zamienisz sobie byliny na te, które rosną w półcieniu.

Bardziej mi tam pasują 3 umbry (nigdy nie wiadomo, co powstanie naprzeciwko )