Oj tak, czekam na cieplutkie słoneczko.
Kuruj się kochana.

Też życzę dużo zdrówka, bo wiosna tuż, tuż i tyle pracy w ogrodzie. Trzeba się porządnie wykurować.

Dopiero jak zakwitną forsycje.

Też zdrowia życzę. Ogród musi poczekać, choć jak świeci takie słoneczko, to ciągnie bardzo. Nornice nie gardzą i irysami. U mnie jednego roku załatwiły w jednym miejscu irysy syberyjskie. Potem w kolejnym 3 jeżówki i szałwie omszoną. Pół biedy jak jest co podzielić i można te dziury połatać.
U mnie też jeszcze śnieg pewnie leży, bo stok północny i zawsze później wiosna przybywa. Mam nadzieję, że sarny większych szkód nie narobiły, bo obgryzione drzewka i krzewy, to zawsze większa strata. Może twoje ruszą jeszcze.

Moje stipy całe słomkowe, Twoje mają sporo zieleni.

Dziękuję Alicja
Wykurować się trzeba, żeby można się było aktywnie dotlenić

Asiu, dużo słonka i ciepła Ci życzę, od razu samopoczucie lepsze
Uważaj na siebie

Moje też zdecydowanie bardziej słomkowe. Zaczęłam je dziś ciąć i widzę że część przegniła. Zastanawiam się czy tych najstarszych, największych kęp nie wywalić, mam sporo młodszych którymi mogę je zastąpić.


Asiu zdrowiej, ciekawa jestem co się u Ciebie pozmieniało, muszę się cofnąć pewnie o kilkadziesiąt stron

Ja dziś się dotleniałam przy niespełna 4 stopni (na plusie ). Wczoraj było dużo cieplej, mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będzie lepiej niż dziś

Zdrówka życzę