Asiu, fajnie, że już doszłaś do zdrowia. Jak siły?
Wiosna budzi się powoli, ale już ją u Ciebie widać
Opuchlaki to okropne szkodniki. Trzeba robić, tak jak pisze Irenka. Choć często o tym zapominam, a potem walczę z nimi całymi miesiącami.
Mam nadzieję że opuchlaki wyzbierałaś wszystkie, choć jajeczek i maleńkich nie zobaczysz.
Ja tak jak Ewa walczę z nimi latami, walka już się nie skończy, to tak samo pewnie jak z covidem, już z nami zostanie.
Ja to mam wrażenie, że u mnie wszystko taaaaaak wolno rośnie U niektórych to w sezon się wszystko pięknie rozrasta, a tu jakoś opornie idzie.
Może sąsiedztwo tych wielkich drzew nie sprzyja?
Ale kalina japońska jest większa niż w zeszłym sezonie. Graby też urosły
Nie wiem tylko czy miskanty ruszą
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Ale krzewy też nie szaleją. Czarny bez rośnie od korzenia, w ubiegłym roku go chyba mszyca zjadła zanim zareagowałam, może w tym roku się wybije i będzie go widać.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Przez chwilę bzsstsnswialam się czy sadzić. Wciąż mam wątpliwości czy dobrze zrobiłam, starałam się oczyścić ale czy się udało?
Irena a jak to robisz, że całkiem oczyszczasz? Trzeba zamoczyć bez doniczki? Niektóre nkialy mocno przerośnięte korzenie i tam nie było opuchlaków, a innym bryła rozpadła się w rękach.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Chyba nie da się na 100 % uniknąć. Tutaj są dookoła nieużytki, różnych robaków jest mnóstwo. Jak sadziłam teraz zagubione cebule irysów to były pędraki na rabatach, kilka wykopałam.
Trawnika w sumie nie mam więc pewnie pędraki też są, ptaki pewnie wyjadają.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Dziękuję Ewa, dość szybko się pozbierałam ale jestem taka bez sił, porobię niewiele a jakbym nie wiem jakie zajęcia wykonywała. Ale ruszać się trzeba
Staram się też sprawdzać zakupione doniczki, w ubiegłym roku w roślinach z lokalnych szkółek nic nie było.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Mirko, trochę mnie zmartwiłaś, bardzo się starałam dobrze oczyścić ale pewności nie mam, niektóre były małe jak łebek od szpilki.
Jeszcze jest czas na nicienie, więc może zamówię i je podleję, tak w razie czego, za ambrowcem też było trochę pędraków to przy okazji i tam.
Prymule posadziłam obok grabu, szkoda by było.
Ogrodnik wciąż musi z czymś walczyć
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska