Hehe, też uważam że szczurek fajny choć w domu bym takiego nie chciała
A irysy to chyba nie syberyjskie, liście trochę za szerokie i one teraz to raczej zasychają a nie puszczają kły.
Pieluszka fajowa U mnie maszyna nadal w pudle na górze, nie wiem, kiedy wezmę się za naukę szycia, za kilka lat chyba.
Obchod po ogrodzie bardzo przyjemny, jest na co popatrzeć jeszcze. Ta irga i jej owoce urzekają mnie, może się z czasem skuszę. A na kwranntanie można znaleźć plusy Knujesz już coś na przyszły sezon?