A propos ocalonego kwiatka...
Przybiega do mnie moja 10 latka z kwiatkiem w ręku... Mamo, widziałaś jaki ładny kwiatek...
Nie muszę mówić, że to była firletka także ten...
Piesię podrapię ale delikatnie, bo inaczej robi się zbyt ruchliwa... niestety teraz musimy być dla niej trochę "zimni", bo inaczej zbytnio się podnieca.
W sobotę była totalną dętką, bo to było po operacji. Chyba mocno ją znieczulili, bo jeszcze w sobotę rano tyłek był słaby.
A w niedzielę bramka na tarasie się otworzyła za bardzo i jak gdyby nigdy nic poszła się wytarzać w trawie Niereformowalna jest normalnie, chodzące adhd.
Musimy ją farmakologicznie trochę uspokajać, bo teraz jest ważny ograniczony ruch, a ona sama z siebie nie umie być spokojna
Magda, to prawda. Za 2 tygodnie zdjęcie szwów i 3 miesiące ograniczonego ruchu. Chyba sobie medal damy jak wszystko będzie ok.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska