Kamila...
Chcialam uruchomić swoją empatię i coś napisać, co by Cię podniosło na duchu....
Powoli damy radę nie?
Ściskam i buziaki przesyłam.

No chwasty Aga to już łypią na mnie z każdej strony. Skarpa dopiero co opielona a tu już kolej ostów i skrzypu i znowu bym musiała ją pielić... Jak irgi i tawulce zakwitną, to nie odważę się tam podejść, bo będzie mnóstwo bzyków
Pogoda nie sprzyja, bo zimno i pada. Dziś mamy tylko 12 stopni. W domu włączyłam w weekend ogrzewanie, bo mi zimno było.

Mam dyżur że swoją najmłodsza latoroślą. Wczoraj było okienko i nie padało.
Zakwitła tawuła van Houtta i orliki, kwitną też czosnki przy grabiach i pod platanem.
A dziś rano była okropna burza i Nowy popaduje.
Wczoraj udało nam się posadzić w końcu pomidory i cukinie.
Muszę posiać ogórki.

nooo wiesz najgorsze że przerabiałam ją 2 razy al dalej coś wybranym roślinom nie pasuje no i mnie też

do 3 razy sztuka - najwyżej trawą zasieję

Co do ostów to zostaw je do zakwitnięcia. Jak zakwitną zetnij przy ziemi by się nie wysiała. to jest rośliną która po kwitnieniu i wydaniu nasion kończy swój cykl i zamiera. Z tego co zauważyłam nie trzeba czekać nasiona. Jak będziesz wyrywać przed zakwitnięciem to i tak odrosną z resztek korzenia. Chyba że uda się wyrwać z całym korzeniem co jest możliwe tylko przy małych siewkach.

Asia no fajny busz już się robi na frontowej. I z tyłu za nią widać twoje choiny? Ani się obejrzysz, jak wszystko będzie wielkie.

Asiu, frontowa szałowa! Gratulacje, jedna z moich ulubionych rabat na O.
Bodziszki są bardzo wdzięczne. W tym roku polubiłam je jeszcze bardziej i z pewnością dosadzę.