makadamia
11:35, 13 cze 2018
Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Dodatkowo jeszcze napiszę jakie podejrzenie mi się nasunęło - jak napiszę głupotę to Toszka mnie poprawi
.
Wspominasz często, że jakieś drzewko przesadzasz z pola albo od koleżanki i potem Ci pada. W słusznym poniekąd przekonaniu, że skoro za płotem rośnie, to i przed płotem też powinno
.
Różnica pomiędzy tymi polnymi drzewami a takimi ze szkółek jest taka, że w szkółkach korzenie są regularnie przycinane, żeby bryła korzeniowa zmieściła się do doniczki. A drzewkom na polu nikt korzeni nie przycina, wręcz przeciwnie: w ubogiej ziemi korzenie idą szeroko w poszukiwaniu składników odżywczych. Więc takie drzewko ze szkółki, przychodzi Ci do ogrodu z bryłą korzeniową prawie nienaruszoną, a takie z pola - prawie bez korzeni. I dlatego padają. Zwłaszcza sosny trudno się przesadza, bo mają głęboki, palowy system korzeniowy.

Wspominasz często, że jakieś drzewko przesadzasz z pola albo od koleżanki i potem Ci pada. W słusznym poniekąd przekonaniu, że skoro za płotem rośnie, to i przed płotem też powinno

Różnica pomiędzy tymi polnymi drzewami a takimi ze szkółek jest taka, że w szkółkach korzenie są regularnie przycinane, żeby bryła korzeniowa zmieściła się do doniczki. A drzewkom na polu nikt korzeni nie przycina, wręcz przeciwnie: w ubogiej ziemi korzenie idą szeroko w poszukiwaniu składników odżywczych. Więc takie drzewko ze szkółki, przychodzi Ci do ogrodu z bryłą korzeniową prawie nienaruszoną, a takie z pola - prawie bez korzeni. I dlatego padają. Zwłaszcza sosny trudno się przesadza, bo mają głęboki, palowy system korzeniowy.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Asia-podmiejski ogrodek