Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Między polem, a lasem.

Pokaż wątki Pokaż posty

Między polem, a lasem.

makadamia 11:35, 13 cze 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Dodatkowo jeszcze napiszę jakie podejrzenie mi się nasunęło - jak napiszę głupotę to Toszka mnie poprawi.

Wspominasz często, że jakieś drzewko przesadzasz z pola albo od koleżanki i potem Ci pada. W słusznym poniekąd przekonaniu, że skoro za płotem rośnie, to i przed płotem też powinno.

Różnica pomiędzy tymi polnymi drzewami a takimi ze szkółek jest taka, że w szkółkach korzenie są regularnie przycinane, żeby bryła korzeniowa zmieściła się do doniczki. A drzewkom na polu nikt korzeni nie przycina, wręcz przeciwnie: w ubogiej ziemi korzenie idą szeroko w poszukiwaniu składników odżywczych. Więc takie drzewko ze szkółki, przychodzi Ci do ogrodu z bryłą korzeniową prawie nienaruszoną, a takie z pola - prawie bez korzeni. I dlatego padają. Zwłaszcza sosny trudno się przesadza, bo mają głęboki, palowy system korzeniowy.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
kawa8002 11:46, 13 cze 2018


Dołączył: 20 kwi 2017
Posty: 875
makadamia napisał(a)
Dodatkowo jeszcze napiszę jakie podejrzenie mi się nasunęło - jak napiszę głupotę to Toszka mnie poprawi.

Wspominasz często, że jakieś drzewko przesadzasz z pola albo od koleżanki i potem Ci pada. W słusznym poniekąd przekonaniu, że skoro za płotem rośnie, to i przed płotem też powinno.

Różnica pomiędzy tymi polnymi drzewami a takimi ze szkółek jest taka, że w szkółkach korzenie są regularnie przycinane, żeby bryła korzeniowa zmieściła się do doniczki. A drzewkom na polu nikt korzeni nie przycina, wręcz przeciwnie: w ubogiej ziemi korzenie idą szeroko w poszukiwaniu składników odżywczych. Więc takie drzewko ze szkółki, przychodzi Ci do ogrodu z bryłą korzeniową prawie nienaruszoną, a takie z pola - prawie bez korzeni. I dlatego padają. Zwłaszcza sosny trudno się przesadza, bo mają głęboki, palowy system korzeniowy.



Z sosnami się poddałam.
Śliwy mi się podobają. Mam ich w sumie 6 (pięć z boku placu zabaw, jedna przy bramie wjazdowej). Zobaczę tych dębów o których piszesz.
____________________
Kasia między polem a lasem
makadamia 12:00, 13 cze 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Tu są dobre źródła informacji:
http://www.e-katalogroslin.pl/search/basic
http://encyklopediadrzew.pl/encyklopedia.php?g=3

z tych, które ja bym rozważała na to miejsce:
klon pospolity drummondi
klon czerwony red sunset lub brandywine
dąb czerwony zwykły lub aurea
lipa drobnolistna lub srebrzysta

z czerwonolistnych ewentualnie (choć byłabym ostrożna z bordowym w takich ilościach):
buk atropurpurea lub purpurea tricolor, klon faassen black
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Toszka 12:03, 13 cze 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
A lawendę na wiosnę przycinałaś?
Teraz możesz lawendowe dłuższe gałązki połozyć na ziemi (bez odcinania), przymocować w ziemi, w małym dołku np. szpilką do namiotu, lub innym drucikiem, obsypać to miejsce ziemią, połozyć kamień nieduzy (dla pamięci i obciążenia). Na jesień już ukorzeni się gałązka, którą odcinasz od matki i masz sadzonkę.
Bardzo duzo krzaczków (np. tawuły, berberysy, azalie etc tak mozna mnozyć)

Jaki to żwir? Granitowy, marmurowy...jaki?
Ze żwirem cię zmartwię (ale jest i też plus wielki w minusie owym) - aby był skuteczną warstwą musi być 7-10cm. Dwa centymetry to korę się daje. Jesli w tak cienką warstwę kamienia wpadną liście, igły, podczas pielenia ziemia będzie się osypywać to zaraz będzie pseudożwirowa bonanza zapiaszczona i brudna.
Czyli abyś uzyskała w miarę skuteczną żwirową płaszczyznę to dobrze by było podjąć decyzję, gdzie zlikwidować, a gdzie dosypać, tak by spełniało swoją funkcję. Zgrabić wystarczy, a to co zostanie mozna przekopać i krzywdy wielkiej nie będzie. Ważne by tylko wiedzieć jaki to kamień, bo z tym wiąże się ph.
Powiem szczerze, że jak dla mnie sadzenie roslin w żwirze to masochizm w czystej postaci (ciągłe czyszczenie i wybieranie liści, igieł etc) połączony z wyrafinowanym sadyzmem, bo nasady roslin są zasypane kamieniami, a korzenie obciążone z odciętym dopływem powietrza.

Maczkę przez internet musisz zamówić -uprzedzam, że jest bardzo cięzka, a worki małe zaskakująco. Korę kupuj bez dziurawienia budżetu - po kilka worków i składuj.
Kompost musisz zacząć robić sama. Znajdź miejsce i tam zbieraj wszystkie chwasty (bez nasion), trawę z koszenia, liście, odpadki kuchenne, ścinki z cięcia roslin etc. Kompost to olbrzymia oszczędność finansowa i to jest prawdziwy humus bogaty w próchnicę. Tego nie kupisz. Np. komora zrobiona z palety to ok. metr sześcienny żyznego podłoża, a to oszczędzone pieniądze na co najmniej 20 worków torfowego podłoża w sklepie. A torf żadnych wartości w ogrodzie nie ma...wręcz szkodzi zmieniając się w nienasiąkliwą frakcję pylistą.

Odnośnie wyboru drzew - ja bym jeszcze nie spieszyła się. Tak na prawdę nie wiesz co ci się podoba. Osobiście bym postawiła na drzewa atrakcyjne cały rok, czyli kwitnaco-owocujące (raj zimą dla ptaków). Jarząby, ozdobne wiśnie, śliwy, głogi (starannie wybrane).

W żywopłocie mozna pokusic się o stworzenie /wycięcie "okien" z widokiem na dolinę.

Edit.
sosny w tej glebie nie maja jak rosnąć. Trzeba przygotować mieszankę. Tak samo pod tuje.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
kawa8002 13:06, 13 cze 2018


Dołączył: 20 kwi 2017
Posty: 875
Toszka napisał(a)
A lawendę na wiosnę przycinałaś?
Teraz możesz lawendowe dłuższe gałązki połozyć na ziemi (bez odcinania), przymocować w ziemi, w małym dołku np. szpilką do namiotu, lub innym drucikiem, obsypać to miejsce ziemią, połozyć kamień nieduzy (dla pamięci i obciążenia). Na jesień już ukorzeni się gałązka, którą odcinasz od matki i masz sadzonkę.
Bardzo duzo krzaczków (np. tawuły, berberysy, azalie etc tak mozna mnozyć)

Jaki to żwir? Granitowy, marmurowy...jaki?
Ze żwirem cię zmartwię (ale jest i też plus wielki w minusie owym) - aby był skuteczną warstwą musi być 7-10cm. Dwa centymetry to korę się daje. Jesli w tak cienką warstwę kamienia wpadną liście, igły, podczas pielenia ziemia będzie się osypywać to zaraz będzie pseudożwirowa bonanza zapiaszczona i brudna.
Czyli abyś uzyskała w miarę skuteczną żwirową płaszczyznę to dobrze by było podjąć decyzję, gdzie zlikwidować, a gdzie dosypać, tak by spełniało swoją funkcję. Zgrabić wystarczy, a to co zostanie mozna przekopać i krzywdy wielkiej nie będzie. Ważne by tylko wiedzieć jaki to kamień, bo z tym wiąże się ph.
Powiem szczerze, że jak dla mnie sadzenie roslin w żwirze to masochizm w czystej postaci (ciągłe czyszczenie i wybieranie liści, igieł etc) połączony z wyrafinowanym sadyzmem, bo nasady roslin są zasypane kamieniami, a korzenie obciążone z odciętym dopływem powietrza.

Maczkę przez internet musisz zamówić -uprzedzam, że jest bardzo cięzka, a worki małe zaskakująco. Korę kupuj bez dziurawienia budżetu - po kilka worków i składuj.
Kompost musisz zacząć robić sama. Znajdź miejsce i tam zbieraj wszystkie chwasty (bez nasion), trawę z koszenia, liście, odpadki kuchenne, ścinki z cięcia roslin etc. Kompost to olbrzymia oszczędność finansowa i to jest prawdziwy humus bogaty w próchnicę. Tego nie kupisz. Np. komora zrobiona z palety to ok. metr sześcienny żyznego podłoża, a to oszczędzone pieniądze na co najmniej 20 worków torfowego podłoża w sklepie. A torf żadnych wartości w ogrodzie nie ma...wręcz szkodzi zmieniając się w nienasiąkliwą frakcję pylistą.

Odnośnie wyboru drzew - ja bym jeszcze nie spieszyła się. Tak na prawdę nie wiesz co ci się podoba. Osobiście bym postawiła na drzewa atrakcyjne cały rok, czyli kwitnaco-owocujące (raj zimą dla ptaków). Jarząby, ozdobne wiśnie, śliwy, głogi (starannie wybrane).

W żywopłocie mozna pokusic się o stworzenie /wycięcie "okien" z widokiem na dolinę.

Edit.
sosny w tej glebie nie maja jak rosnąć. Trzeba przygotować mieszankę. Tak samo pod tuje.



Lawendę cięłam jesienią. Pokombinuję z nią na sadzonki.
Co do żwiru, to muszę się sprawdzić, bo nie pamiętam.
Może by więc z tym żwirem pokombinować i część zabrać, dosypując w wybrane miejsca, co by było te 7-10 cm, a w odsłoniętych miejscach zdobić dodatkowe rabaty? Zależy mi jednak na tym, by główne ścieżki zostały tam, gdzie są. Może jakieś wskazówki, to bym zaczęła, żeby przed pracami ziemnymi przygotować.
Pytałam wcześniej o wymianę ziemi pod rośliny. Czy na całości rabaty, czy punktowo, bo tego tez strasznie się boję.
Fajny pomysł z tymi oknami żywopłotowymi.

____________________
Kasia między polem a lasem
makadamia 14:14, 13 cze 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
To jest mniej więcej to, co wycięłam ze swojego posta rano.

Ja bym zabrała żwir z tej rabaty od południa, gdzie pisałaś, że jest wilgotna glina, a zostawiła żwir na obu kółkach.

Ta rabata, po przekopaniu z dobrociami (uwierz mi na słowo: przekopanie jej po całości, póki jest pusta, będzie łatwiejsze i skuteczniejsze niż niż pie... bawienie się w pojedyncze dołki) dobra byłaby na bylinówkę. Krwawnice, sadźce, jeżówki, rdesty, różne trawy bardzo lubią takie stanowisko i wytrzymują mrozy. Trzeba się tylko zastanowić, czy taka bylinówka grałaby z pozostałymi, krzaczastymi nasadzeniami.

Pomysł dziury w żywopłocie też mi się podoba
https://www.pinterest.co.uk/pin/285486063860362992/
https://www.pinterest.co.uk/pin/157696424436984719/

Tylko w tej siatce też by chyba trzeba było zrobić

A z drzewem to chodzi mi o taki efekt:
https://www.pinterest.co.uk/pin/285486063860289703/
https://www.pinterest.co.uk/pin/481463016396096221/

Same widzicie, że śliwa tym przypadku nie da rady
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
kawa8002 14:26, 13 cze 2018


Dołączył: 20 kwi 2017
Posty: 875
Czyli dla jasności.
To byś zostawiła:


a to zdjęła?

A co ze ścieżką? wolałabym, żeby została
____________________
Kasia między polem a lasem
makadamia 14:28, 13 cze 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
A to ścieżka jest? Mogłaby zostać. Tylko że jeśli na rabacie miałyby rosnąć byliny, to pewnie okaże się za wąska, bo byliny będą się wylewać z przeznaczonego im miejsca
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 14:35, 13 cze 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Czekaj, ale czytam, że akurat na tym kółku też mokro!

kawa8002 napisał(a)



A nie dałoby się postawić tej ławeczki na drugim kółku? Tym z magnoliami, które i tak muszą stamtąd wylecieć?
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
kawa8002 15:38, 13 cze 2018


Dołączył: 20 kwi 2017
Posty: 875
a czy obornik spod pieczarek może być? Póki co, tylko taki w mojej okolicy mają.
____________________
Kasia między polem a lasem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies