Gratuluję publikacji

Również gratuluję publikacji i to podwójnej

Dziękuję

A co tam, niech świat się dowie, że w Polacy nie gęsi i swoją Anglię mają

Natomiast kiedyś, gdy często jeździłam do Anglii, Niemiec, Holandii, do prywatnych ogrodów, to marzyłam o własnym takim ogrodzie, gdzie ktoś z zagranicy także mnie odwiedzi i doczekałam się. Publikacja spowoduje, że ludzie się dowiedzą i może zapragną przyjechać, gdy coś im się spodoba. W tym roku miałam gościa z Los Angeles

Gdy mówię: to wszystko za późno, za starzy już jesteśmy...to Witek się denerwuje.
Ale z kolei, gdy oglądałam ostatnio 70 letnią ogrodniczkę i jej działania ogrodowe, gdy sama nie dała rady, pracowali za nią wolontariusze. I piękny ogród powstał.

Nam brakuje jedynie tych 10 lat na osiągnięcie jako takiej dojrzałości drzew i żywopłotów.
Reszta super rośnie i nie widać, że to dopiero 5 rok, a niektóre rabaty są przecież tegoroczne.

Joku napisał(a)

Sasha po Babci przejęła modę ogrodową - kaloszki muszą korespondować z jakimś elementem ubioru .
Cisom może faktycznie szkodzi nadmiar wilgoci. U mnie jest dość skąpa warstwa urodzajnej ziemi a pod spodem piach i z cisami nie mam problemu.

Tak Jolu, piach jest kluczowy.

Co do strojenia się : ja jej pokupowałam, ale umie się sama stroić

Co zrobiłam dzisiaj:

- wykopałam ostatnie dalie z "diabelskiej" rabaty
- posadziłam wszystko, co stało obok różanego (astry, miskanty, turzyce). Aż się zdziwiłam, że tak szybko poszło. Kompost miałam blisko nasypany, nie musiałam wozić.

Róż nie sadziłam, bo nie doszły jeszcze.
Cebulowe dzisiaj odpuściłam, bo zaczęło padać o 14 tej.

Wzruszałam ziemię, gdzie była sypana mączka bazaltowa
dodatkowo pieliłam rabaty (mam pomoc obecnie - damską

Szykuję już się na sadzenie reszty buków, które mają przyjechać jutro
600 szt, dużo sadzenia, na 3 dni.

Posadzone Hakonechloa i czosnki za Nimfą Wodną.

I ja gratuluję A wnusia w różowych kaloszkach, pozytywnie z Babcią mi się skojarzyła

Dziękuję Basiu>
Wnusia lubi się przebierać, a babcia jej przebieranki zapewnia. Cała szafa pełna

Gratuluję publikacji!

I trzymam kciuki za wnuczkę , oby zaszczepiła się w niej pasja ogrodnictwa

Pracy jeszcze masz, tyle sadzenia… oby pogoda się poprawiła.

Gratuluję podwójnej publikacji.
Wnucząt również gratuluję może w przyszłości któraś z nich też pokocha rośliny i ogród.